Sztab szkoleniowy Kolejorza w meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza będzie miał do dyspozycji Abdula Aziza Tetteha. Ghańczyk wraca do osiemnastki meczowej po pauzie spowodowanej czerwoną kartką. - Nie wiem czy będziemy grali razem. Dla mnie to bez znaczenia, byle byśmy wygrywali - mówi kapitan Kolejorza Łukasz Trałka.
To właśnie on w pierwszych czterech meczach ligowych grał obok Tetteha. Ten ze względu na czerwoną kartkę, którą obejrzał w meczu z Koroną Kielce, w kolejnym spotkaniu musiał pauzować. Miejsce Tetteha w wyjściowym składzie zajął Radosław Majewski, a Kolejorz wygrał pierwsze spotkanie ligowe w tym sezonie. - Taktykę wybiera trener, to on decyduje - ucina spekulacje na temat zmiany ustawienia kapitan Lecha.
On sam zdecydowanie lepiej czuje się na boisku, gdy obok siebie ma rozgrywającego, który potrafi dać więcej drużynie w ofensywie. Takim zawodnikiem jest m.in. Radosław Majewski. - Nie jestem typem zawodnika, który gra ofensywnie. Więcej daję drużynie w obronie. W takiej grze czuje się dobrze, robię to co umiem najlepiej. Jasne, czasami się włączę i zagram do przodu - mówił po spotkaniu z Cracovią Trałka.
Niewykluczone jednak, że w kolejnym spotkaniu ponownie będzie musiał zagrać ofensywniej. Tym bardziej, że takiej gry wymaga od defensywnych pomocników szkoleniowiec poznańskiego zespołu Jan Urban. Jego zdaniem obu tych piłkarzy stać nie tylko na dobrą grę w defensywie, ale również w ofensywie. O tym, że tak potrafią kibice mogli przekonać się w meczu z Podbeskidziem, w którym Tetteh asystował przy drugiej bramce zdobytej przez Nickiego Bille.
- Tłumaczyłem już dlaczego gramy w zestawieniu z tą dwójką zawodników - podkreśla przed starciem z Termaliką opiekun Kolejorza.- Uważam, że Abdulowi przypięto łatkę zawodnika grającego agresywnie. Odbieramy jemu i Łukaszowi kreatywność i przypisujemy do nich charakterystykę piłkarzy, którzy są typowymi defensywnymi pomocnikami. Moim zdaniem potrafią nam dać dużo w ofensywie i tego też od nich wymagam - kończy.
Zapisz się do newslettera