W najbliższą niedzielę przy Bułgarskiej Lech Poznań w meczu 11. kolejki podejmie Legię Warszawa. - Wiemy jak kibice podchodzą do niedzielnego spotkania. To Derby Polski i to gra o prestiż - mówi pomocnik Lecha.
Niedzielny mecz od kilku lat uważany jest za szlagier Lotto Ekstraklasy. Tym razem obie drużyny nie są jednak w tak dobrej formie jak w latach ubiegłych. Drużyna trenera Nenada Bjelicy zajmuje obecnie 3. miejsce, a we wrześniu wygrała jedno spotkanie, z Koroną Kielce. Legia z kolei w ligowej tabeli jest szósta, legitymując się wrześniowym bilansem 1-0-2.
- Od kiedy jestem w Poznaniu to pamiętam, że początek zawsze jest dla nas trudny. W tym sezonie wygląda to jednak najlepiej z ostatnich lat. Nasza gra nie wygląda dobrze, Legia też ostatnio gra słabo. Nie wiem z czego to wynika. Nie chce za dużo o tym mówić, bo skupiamy się na meczu i mam nadzieje, że złapiemy teraz dobrą formę - mówi pomocnik Lecha, Darko Jevtić. - Nie jesteśmy zadowoleni z naszej gry, chcemy ją poprawić. Sytuacja w tabeli nie jest jednak taka zła. Pracujemy nad naszą gra i chcemy wrócić na szczyt ekstraklasy - dodaje.
Lechici wiedzą, że spotkania z Legią Warszawą przyciągają na trybuny wielu kibiców. Dla zawodników, którzy latem przyszli do Kolejorza, będzie to nowa sytuacja. - Podczas meczu z Legią jest inna atmosfera i to czuć nie tylko na trybunach, ale też na boisku. Do spotkania z Legią my podchodzimy jednak jak do każdego innego meczu. Wiemy oczywiście jak kibice do niego podchodzą. To Derby Polski i to gra o prestiż - zapewnia Darko.
Do gry po trzech meczach zawieszenia powraca kapitan Kolejorza, Maciej Gajos. Wcześniej pomocnik Lecha musiał pauzować za czerwoną kartkę, którą zobaczył jeszcze w sierpniu, podczas spotkania z Arką Gdynia. Do tego czasu 26-letni lechita nie opuścił żadnego ligowego spotkania.
- Powrót Maćka Gajosa może być ważny dla drużyny, ale nie wiemy jeszcze czy zagra. Moim zdaniem mamy dużo jakości w drużynie, każdy z nas może grać na wysokim poziomie. Oczywiście Maciej może dużo dać w środku pola, ale nie wiadomo czy jeszcze zagra - zauważa Jevtić, którego zdaniem nieobecność Vadisa Odidji-Ofoe nie powinna mieć tak dużego wpływu na grę Legii. - Jeśli kilku ważnych piłkarzy nie mogą grać to wpływa to na drużynę, ale brak jednego zawodnika nie może mieć takiego znaczenia - kończy pomocnik Lecha.
Zapisz się do newslettera