Gio Tsitaishvili został wypożyczony na rok do Lecha Poznań z Dynama Kijów. Gruzin, który w poprzedniej rundzie występował w Wiśle Kraków, zostaje więc w PKO BP Ekstraklasie.
Tsitaishvili urodził się w izraelskim mieście Rishon LeZion. W miejscowym Hapoelu grał w tamtym czasie jego ojciec. Klimenti Tsitaishvili był napastnikiem i może pochwalić się zdobyciem mistrzostwa Cypru z Anorthosisem Famagusta w 2008 roku. Gruzin od najmłodszych lat związał się jednak z Dynamem Kijów, gdzie występował w grupach juniorskich. Gio ma za sobą spotkania w młodzieżowej Lidze Mistrzów, lecz bez większych sukcesów. W pierwszej drużynie zadebiutował w sezonie 2017/2018. 17-letni wówczas zawodnik zagrał cztery minuty w finale Pucharu Ukrainy. Dynamo przegrało z Szachtarem Donieck 0:2. W następnych rozgrywkach dostawał więcej szans, udało mu się również wystąpić w spotkaniu Ligi Europy przeciwko FK Jablonec (0:1).
Rola 22-latka z roku na rok cały czas rosła i w sezonie 2019/2020 zagrał łącznie w trzynastu spotkaniach biało-niebieskich. Tsitaishvili wywalczył również dwa trofea, najpierw zdobył Superpuchar Ukrainy, a następnie Puchar Ukrainy. Aby dalej się rozwijać, zdecydował się na wypożyczenie do zespołu Worskła Połtawa. Niestety z powodu kontuzji nie mógł zaliczyć tego okresu do udanych, dlatego w kolejnych rozgrywkach przeszedł do Czornomorca Odessa. Początkowo miał tam spędzić cały rok, lecz wybuch wojny spowodował, że w kwietniu został piłkarzem Wisły Kraków. Gruzin od pierwszych spotkań pokazywał sporą jakość i wyróżniał się na tle innych piłkarzy Białej Gwiazdy. Po spadku krakowskiej ekipy z PKO BP Ekstraklasy wrócił do Dynama Kijów i rozpoczął przedsezonowe przygotowania w Szwajcarii.
Tsitaishvili przez lata występował w młodzieżowych reprezentacjach Ukrainy, z którą odnosił sukcesy. Razem z kadrą U19 doszedł do półfinału Mistrzostw Europy, natomiast rok później wywalczył złoty medal na Mistrzostwach Świata U20. 22-latek na turnieju rozgrywanych w Polsce był podstawowym zawodnikiem kadry i dołożył dużą cegiełkę do tego triumfu. Pomocnik w spotkaniu finałowym z Koreą Południową (3:1) popisał się kapitalną, indywidualną akcją, którą zakończył golem. Mimo lat spędzonych na Ukrainie, Tsitaishvili zdecydował się grać w dorosłej reprezentacji Gruzji. Skrzydłowy obiecał to swojemu dziadkowi, który marzył o zobaczeniu wnuka w narodowych barwach. 22-latek zadebiutował w zespole prowadzonym przez Williego Sagnola rok temu, w eliminacjach do Mistrzostw Świata przeciwko Kosowu (0:1). Tsitaishvili w kadrze Gruzji wystąpił dotychczas w dziesięciu meczach, w których zaliczył dwie asysty.
Zapisz się do newslettera