Kolejnych wychowanek Lecha Poznań ma szansę zadebiutować w seniorskiej reprezentacji Polski! Na ogłoszonej w czwartek liście powołanych na najbliższe mecze eliminacji mistrzostw Europy znalazł się bowiem pomocnik Kolejorza, Filip Marchwiński.
21-latek przeszedł właściwie przez wszystkie szczeble kadr narodowych, zarówno te juniorskie, jak i młodzieżowe. W ostatnim czasie był podporą polskiej drużyny U-21, która udanie rozpoczęła eliminacje młodzieżowych mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni po dwóch meczach mają na koncie sześć punktów - pokonali Kosowo (3:0), a także Estonię (1:0). W obu starciach Filip wybiegał w podstawowym składzie. W młodzieżówce grał już wcześniej u selekcjonera Macieja Stolarczyka, podobnie było u trenera Michała Probierza, który niedawno przejął po Fernando Santosie pierwszą reprezentację Polski. W czwartek wieczorem ogłosił swoje pierwsze nominacje i wśród zawodników powołanych znalazło się również nazwisko Marchwińskiego.
To kolejny wychowanek Lecha, który ma szansę zadebiutować w dorosłej kadrze. Młody zawodnik zalicza właśnie najlepszy czas w swojej dotychczasowej karierze piłkarskiej - dość powiedzieć, że w 2023 roku strzelił aż 14 goli dla Kolejorza. W tym sezonie ma na koncie już 7 trafień, w tym 5 w PKO BP Ekstraklasie. Filip to nominalny ofensywny pomocnik, ale świetnie sprawdzał się również w ostatnim czasie w roli napastnika, grał też na skrzydle, a także w środku pomocy.
Biało-Czerwoni są w trudnej sytuacji w eliminacyjnej grupie mistrzostw Europy, których finały rozegrane zostaną w czerwcu 2024 w Niemczech. Zajmują w tym momencie czwarte miejsce z dorobkiem sześciu punktów. Tracą dwa do Mołdawii oraz Czech, a także cztery do liderującej Albanii. Nasi południowi sąsiedzi mają jednak jedno spotkanie mniej rozegrane. Bezpośredni awans uzyskają dwie najlepsze reprezentacje. Polacy, jeśli chcą się jeszcze liczyć, muszą bezwzględnie wygrać dwa najbliższe starcia, które będą debiutem selekcjonera Michała Probierza na ławce trenerskiej. 12 października w Thorshavn dojdzie do konfrontacji z Wyspami Owczymi, a trzy dni później (15.10) na Stadionie Narodowym w Warszawie gościć będziemy Mołdawię. Oba spotkania rozpoczną się o godzinie 20.45.
Czy doczekamy się debiutu Filipa Marchwińskiego? Trzymamy za to kciuki!
Zapisz się do newslettera