Po meczu z GKS-em Bełchatów nastąpi dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach spowodowana meczami reprezentacji narodowych. Jednym z powołanych zawodników Kolejorza jest Luis Henriquez, który w listopadzie skończy już 33 lata.
Po meczu z GKS-em Bełchatów nastąpi dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach spowodowana meczami reprezentacji narodowych. Jednym z powołanych zawodników Kolejorza jest Luis Henriquez, który w listopadzie skończy już 33 lata.
- Po nieudanych eliminacjach do Mistrzostw Świata miałem ochotę zrezygnować z gry w reprezentacji. Moją żonę zawsze boli serce, gdy muszę tak daleko latać na mecze kadry, jednak moja rodzina w Panamie z mamą na czele poprosiła mnie bym pokazał charakter i do końca kariery grał w barwach narodowych i przychyliłem się do ich prośby - przyznaje lewy obrońca Lecha Poznań.
Henriquez w reprezentacji Panamy po raz ostatni zagrał w zeszłym roku, jeszcze pod wodzą Julio Cesara Dely Valdesa. W lutym na stanowisko selekcjonera powołany został Hernan Dario Gomez. Kolumbijczyk powołał Luisa na towarzyskie mecze z Brazylią oraz Serbią i rozgrywany we wrześniu Puchar Ameryki Środkowej. Spotkania nie były jednak rozgrywane w terminach FIFA i klub nie wyraził zgody na wyjazd Panamczyka.
- Taka była decyzja klubu i ja nie mam z tym żadnego problemu. Nie miałem jeszcze wprawdzie okazji spotkać się z nowym selekcjonerem, ale wiem, że na mnie liczy. O eliminacjach do Mistrzostw Świata już nie myślimy. Rozpoczynamy nowy rozdział i na tym się skupiamy. W Panamie jest moje serce, to jest mój kraj i wciąż chcę mu dawać najwięcej jak tylko mogę - dodaje Luis Henriquez.
Zapisz się do newslettera