W tym tygodniu do treningów z całym zespołem wrócili już Barry Douglas i Karol Linetty. Obaj raczej nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu wyjściowego składu na niedzielne spotkanie z Zawiszą Bydgoszcz, ale niewykluczone, że pojawią się na boisku w roli zmienników.
Na liście zawodników, którzy nie są gotowi do gry nadal jednak widnieje aż pięć nazwisk. Cały czas przeciąga się powrót do pełnej sprawności Rafała Murawskiego, który poddał się zabiegowi stawu skokowego tuż po zakończeniu minionego sezonu. Kapitan Kolejorza miał w tym tygodniu przeprowadzone badania rezonansem magnetycznym i ich wyniki były dobre. Murawski ma zwiększane obciążenia i teraz od reakcji jego organizmu będzie zależeć, kiedy powróci do treningów z całym zespołem.
Dość daleko od treningów na pełnych obciążeniach jest również Kebba Ceesay, który podobnie jak Murawski, po zakończeniu poprzedniego sezonu poddał się zabiegowi stawu skokowego. W odróżnieniu od kapitana Kolejorza Kebba pojawił się już jednak na boisku w tym sezonie. Gambijczyk rozegrał trzy pełne mecze, ale ponownie zaczął odczuwać ból w stawie skokowym. Na razie Ceesay może jedynie truchtać i jeździć na rowerze.
Zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja Dimitrije Injaca. Serb wraca do pełnej sprawności po poważnej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych, której nabawił się w styczniu tego roku. Przez ten uraz Dima nie przepracował normalnie okresu przygotowawczego i teraz musi nadrabiać zaległości. Jest już jednak wprowadzany w trening z całym zespołem i po przerwie na mecze reprezentacyjne powinien być do dyspozycji Mariusza Rumaka.
Do treningów na pełnych obciążeniach wprowadzany jest także Tomasz Kędziora, który cały czas zmaga się z urazem mięśnia dwugłowego uda. Z samym mięśniem wszystko wydaje się być już w porządku, ale badanie USG wykazało jakiś obrzęk i przez to powrót na boisko młodego defensora może się nieco opóźnić.
Z kłopotami zdrowotnymi zmaga się także Jasmin Burić. Bośniacki bramkarz uskarża się na ból przywodziciela. Burić trenuje już pod okiem trenera bramkarzy Dominika Kubiaka, ale wciąż nie jest w 100 procentach zdrowy i jego występ w meczu z Zawiszą Bydgoszcz jest mało prawdopodobny.
Burić to niestety nie jedyny golkiper, który ma problemy zdrowotne. W ostatnim meczu z Wisłą Kraków urazu mięśnia piszczelowego nabawił się Krzysztof Kotorowski. Doświadczony bramkarz w tym tygodniu trenował indywidualnie, ale badanie USG nie wykazało niczego poważnego i niewykluczone, że "Kotor" w niedzielę będzie mógł stanąć między słupkami bramki Lecha.
Zapisz się do newslettera