W minionych tygodniach niewiele powodów do zadowolenia miał trener rezerw Lecha Poznań, Ivan Djurdjevic. W ostatnim starciu z Górnikiem Konin jego zespół potrafił jednak zdobyć cenny komplet punktów. – Staramy się znaleźć pozytywy w naszej pracy i mamy nadzieję, że będzie to przynosić skutki w najbliższym czasie – mówi szkoleniowiec drugiego zespołu.
W poprzednich spotkaniach trzeciej ligi drugi zespół Kolejorza przegrywał w meczach z Wdą Świecie (1:2) oraz Centrą Ostrów Wielkopolski (0:3). W międzyczasie lechici pożegnali się także z rozgrywkami okręgowego Pucharu Polski po wyjazdowym spotkaniu z GKS Tarnovią (0:1). W środę niebiesko-białym udało się przełamać złą passę. Wszystko za sprawą zwycięstwa odniesionego w Koninie, w którym gole dla poznaniaków strzelali skrzydłowy Tymoteusz Klupś i atakujący Dawid Kurminowski oraz Arkadiusz Kaczmarek.
- Gdybyśmy byli skupieni tylko na wyniku końcowym poszczególnych spotkań, ostatnie rezultaty by nas martwiły bardziej. My pamiętamy, że bierzemy udział w procesie szkoleniowym naszych chłopaków. Mamy kadrę, która się zmienia, trzeba też pamiętać, że przejście z piłki juniorskiej do dorosłej jest ogromnym krokiem. To, co zostanie ci wybaczone przez przeciwnika w juniorach, nie pozostanie bez konsekwencji w futbolu seniorskim. Cały czas uczymy tego naszych młodych piłkarzy – opowiada trener Djurdjevic.
W najbliższych meczach szkoleniowiec rezerw liczy na systematyczną poprawę pozycji w ligowej tabeli przez jego drużynę. Trzy nadchodzące spotkania ligowe to trzy starcia z niżej notowanymi przeciwnikami. – Nie zwracamy uwagi, którą pozycję w tabeli zajmują nasi rywale. Skupiamy się tylko na swojej drużynie i jej rozwoju. Te mecze z teoretycznie gorszymi zespołami są szczególnie trudne. To w nich musimy szczególnie pamiętać o koncentracji i motywacji. O nie dużo łatwiej w starciach z drużynami z czołówki – przestrzega Serb, który był zawodnikiem Kolejorza w latach 2007-2013.
40-letni trener zdaje sobie sprawę z głównych celów, jakie stoją przed jego zespołem. Do nich należy przede wszystkim praca nad rozwojem indywidualnym poszczególnych graczy. Finalnie mają oni zasilać szeregi pierwszej drużyny Lecha Poznań. – To normalne, że mamy do czynienia z wahaniami formy naszych młodych zawodników. To nie są jeszcze ukształtowani piłkarze. Muszą pamiętać, że liczy się przede wszystkim codzienny trud wkładany przez nich na każdym ćwiczeniu. Tylko w taki sposób mogą oni ustabilizować swoją pozycję w seniorskim futbolu – podsumowuje szkoleniowiec rezerw Dumy Wielkopolski.
Zapisz się do newslettera