Piłkarzy Lecha Poznań czeka tydzień trudnych meczów z wymagającymi rywalami. Już we wtorek zagrają z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec, a cztery dni później nie mniej istotne spotkanie z Legią Warszawa. - Mecz z Zagłębiem to jeden z najważniejszych meczów w sezonie - twierdzi Dawid Kownacki.
Piłkarzy Lecha Poznań czeka tydzień trudnych meczów z wymagającymi rywalami. Już we wtorek zagrają z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec, a cztery dni później nie mniej istotne spotkanie z Legią Warszawa. - Mecz z Zagłębiem to jeden z najważniejszych meczów w sezonie - twierdzi Dawid Kownacki.
Napastnik Lecha spodziewa się we wtorek bardzo trudnego spotkania. Istotna jest też jego ranga, bo stawką dwumeczu z Zagłębiem jest finał Pucharu Polski. - Każdy z nas chce tam zagrać, przy tej całej otoczce i atmosferze. Wygraliśmy ostatnie trzy mecze i jesteśmy pozytywnie nastawieni. Nie możemy jednak żyć przeszłością, bo liczy się dla nas to, co będzie. Liczę na wsparcie kibiców, dla nich gramy i dla nich chcemy zdobywać tytuły. Wiemy, że czeka nas mecz z Legią, ale wpierw mecz z Zagłębiem - podkreśla 19-latek.
Spotkanie z drużyną z Sosnowca będzie bardzo wymagające dla Lecha, który doskonale pamięta o rywalizacji sprzed roku. Wtedy także w półfinale grał on z Błękitnymi i po pierwszym spotkaniu to drugoligowiec był bliżej gry na Stadionie Narodowym. - My musimy, oni mogą. Zagłębie ma dobrych zawodników z ekstraklasową przeszłością. To jednak zespół z niższej ligi i podejrzewam, że nastawi się na grę z kontrataku. My będziemy dominować, wiele zależy od naszej skuteczności - mówi Kownacki, którego zdaniem kluczem do sukcesu będzie dobra asekuracja po stracie piłki.
- Nie możemy dać przeciwnikowi nadziei, żeby mógł nas skontrował. Asekuracja w ataku będzie ważna. Szczególnie, gdy rywal będzie liczył na kontry. Chodzi o to, żeby po stracie piłki być blisko przeciwnika. Cała formacja obronna i pomoc muszą być blisko siebie, żeby utrudnić rywalowi grę. Wydaje mi się, że Zagłębie na te kontry będzie liczyć - podkreśla piłkarz.
Bardzo istotne dla przebiegu rywalizacji z Zagłębiem będzie fakt, że pierwsze spotkanie lechici zagrają przed własną publicznością. - Przed rokiem dzięki naszym kibicom odrobiliśmy dwubramkową stratę z Błękitnymi. Teraz gramy pierwszy mecz u siebie i dawno takiej sytuacji w Pucharze Polski nie mieliśmy. Rewanż z pierwszoligowcem na ich stadionie może być trudny. Atmosfera na stadionie może ich podbudować. Najlepiej osiągnąć taki wynik, który spowoduje, że my będziemy tam jechali spokojniejsi - przyznaje piłkarz Lecha
Kownacki w poniedziałek świętuje 19 urodziny. - Przede wszystkim życzę sobie zdrowia. Odpukać, na razie ono jest. Najważniejsze, żebym mógł grać. Tego mi wcześniej brakowało. Jeśli będzie zdrowie, to będę mógł się rozwijać i pokazywać umiejętności. A jutro? Jedna bramka wystarczy - mówi młody snajper mistrza Polski.
Zapisz się do newslettera