Polskie ekipy w ostatnich latach miały trudne przeprawy z Portugalczykami. Lechici zmierzą się z rywalem z tego kraju dopiero po raz drugi.
Polskie ekipy w ostatnich latach miały trudne przeprawy z Portugalczykami. Lechici zmierzą się z rywalem z tego kraju dopiero po raz drugi.
W lutym 2011 roku w 1/16 finału Ligi Europy Lech Poznań po raz pierwszy spotkał się z portugalską drużyną, SC Braga. Mecz odbył się w zimowej scenerii - duża ilość śniegu, mróz i wiatr sprawiały duży problem nie tylko drużynie przyjezdnej, ale i poznaniakom.
Pierwsze starcie obu drużyn odbyło się w stolicy Wielkopolski i to gospodarze wygrali 1:0 po golu Artjomsa Rudnevsa. Rewanż w Portugalii tak jak i wcześniejszy mecz był bardzo wyrównany. Od początku spotkania piłkarze gospodarzy starali się narzucić swój styl gry, jednak poznaniacy byli przygotowani na tę okoliczność i potrafili nie tylko rozbijać ich ataki, ale również groźnie kontrować. Braga po błędach obrony Kolejorza w ciągu trzydziestu minut zdobyła dwie bramki i to ona była bliżej awansu do kolejnej rundy.
Wprawdzie Kolejorz nie poddawał się i wypracowywał sobie wiele okazji, ale ataki lechitów były nieskuteczne. W 90. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Krivetsa bliski pokonania bramkarza gospodarzy był Rudnevs, ale w ostatniej chwili jego strzał został zablokowany. Z kolei po rzucie rożnym z 20 metrów uderzał Wilk, ale Portugalczyków uratowała poprzeczka.
Ostatecznie Poznańska Lokomotywa przegrała w dwumeczu 1:2 i zakończyła swoje zmagania na arenie europejskiej na 1/16 finału Ligi Europy. Ówczesny przeciwnik Lecha dotarł wtedy do finału, w którym przegrał z FC Porto.
Również trener Skorża nie ma najlepszych wspomnień z potyczki z Portugalczykami. W lutym 2012 roku także w 1/16 finału Ligi Europy naprzeciwko siebie stanęli obecny opiekun Kolejorza, który w tamtym okresie był szkoleniowcem „Wojskowych” oraz …. Ricardo Sa Pinto, który już w środę przyjedzie do Poznania z zespołem z Belem. W pierwszym starciu Legii Warszawa ze Sportingiem Lizbona przy Łazienkowskiej padł remis 2:2, z kolei na Estádio do Restelo, w stolicy Portugalii gospodarze zwyciężyli 1:0 i awansowali do kolejnej rundy europejskich pucharów.
Zapisz się do newslettera