Niespełna dwie i pół godziny trwał lot piłkarzy Lecha Poznań do Norwegii, gdzie w czwartek o 18.45 walczyć będą z Bodo/Glimt w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy.
Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Mistrzowie Polski spotkali się przy Bułgarskiej o godzinie 9:00 i po wspólnym śniadaniu ruszyli na poznańskie lotnisko Ławica, gdzie czekał na nich czarterowy samolot Boeing 737 linii EnterAir. Początkowo start był zaplanowany na 10:30, ale opóźnił się o nieco ponad 30 minut. Nie miało to jednak wielkiego wpływu na plan drużyny, bo lot miał trwać trzy godziny, ale ostatecznie po niespełna 150 minutach maszyna przyziemiła na norweskiej ziemi.
Tam czekał już autokar, którym drużyna Kolejorza została przetransportowana do hotelu. Po obiedzie będzie czas na odpoczynek. A przed godziną 18:00 trener John van den Brom oraz Bartosz Salamon ruszą na konferencję prasową. Potem dojedzie do nich reszta lechitów i o 18:30 odbędzie się oficjalny trening na Aspmyra Stadion.
Zapisz się do newslettera