W poniedziałek maturzyści w całym kraju rozpoczęli tegoroczne zmagania z egzaminami dojrzałości. W gronie przeżywających maturalne stresy jest ponad dziesięciu piłkarzy Lecha Poznań, a gorący dla nich okres potrwa do czwartku, 23 maja.
W pierwszym tygodniu matur uczniowie sprawdzą swoją wiedzę z języka polskiego, matematyki czy języka angielskiego. W następnych dniach przyjdzie czas na przedmiot do wyboru, a w międzyczasie każdy z nich zmierzy się również z egzaminami ustnymi z języka ojczystego oraz obcego. Maturzyści odetchną z ulgą po zakończeniu egzaminów najpóźniej 23 maja, natomiast ich wyniki poznają w czwartek, 4 lipca.
Do tegorocznego egzaminu dojrzałości podejdzie jedenastu zawodników Lecha Poznań. Z obecnego pierwszego zespołu Kolejorza będą to Mateusz Skrzypczak i Tymoteusz Klupś, a z lechitów przebywających na wypożyczeniu Bartosz Mrozek i Hubert Sobol. Z tego powodu wypożyczony do Elany Toruń golkiper w trwającym tygodniu weźmie udział w zajęciach drużyny szkoleniowca Dariusza Żurawia. Cała czwórka powalczy o jak najlepszy wynik matur w Poznaniu. Więcej, bo aż siedmiu niebiesko-białych uczyni to we Wronkach. W tej grupie znajdują się gracze rezerw: Łukasz Norkowski, Eryk Kryg, Michał Zimmer, Paweł Tupaj, Jan Klimek, Bartosz Bartkowiak, a także o rok młodszy od nich Karol Smajdor, który swoją edukację rozpoczął o dwanaście miesięcy wcześniej od swoich rówieśników.
Część z wymienionych zawodników od wielu lat zna drugi trener Lecha, Karol Bartkowiak, który jeszcze kilka lat temu pracował w poznańskiej "13-stce". Tam spotkał między innymi Klupsia, Skrzypczaka i Kryga, którzy już wtedy musieli łączyć edukację z piłką nożną.
- W czwartej klasie chłopcy mieli taką zasadę, że gdy którykolwiek z nich otrzymał w szkole "jedynkę", nie mógł grać w swoim następnym meczu, więc selekcja tworzyła się sama. Ten bat był dosyć mocny - śmieje się szkoleniowiec. - Cieszę się, że nasi zawodnicy podchodzą teraz do egzaminów i myślą o swojej edukacji. Dzięki zdanej maturze otworzy się przed nimi wiele drzwi. Będą mogli wybrać najlepsze studia dla siebie i pójść na przykład taką drogą, którą ja obrałem - podkreśla trener.
Zdana z powodzeniem matura pozwoliła mu pójść na Akademię Wychowania Fizycznego oraz rozpoczęcie swojej szkoleniowej przygody. Wcześniejsze lata spędził w grupach młodzieżowych Kolejorza, podobnie zresztą jak lechici, którzy od poniedziałku mierzą się z egzaminami dojrzałości.
- Ktoś może zostać piłkarzem, ale zawsze trzeba brać pod uwagę scenariusze i pozytywne, i negatywne. Sam chciałem zostać piłkarzem, jednak na pewnym etapie zabrakło umiejętności czy szczęścia, dlatego zostałem trenerem i udało się znaleźć tę drugą drogę. Nie zapominajmy, że ci chłopcy mogą pozostać w sporcie, ale i funkcjonować w innej dziedzinie. Tym bardziej trzymam za nich kciuki - deklaruje absolwent poznańskiej AWF. Trzymamy i my, a wszystkim lechitom, kibicom Kolejorza i pozostałym maturzystom życzymy w nadchodzących dniach powodzenia.
Zapisz się do newslettera