We wtorek rozpoczęły się egzaminy maturalne, do których licznie podeszli zawodnicy zarówno z pierwszego zespołu Lecha Poznań, jak i jego rezerw oraz juniorów starszych Kolejorza. Lechici mają już za sobą matury pisemne z języka polskiego oraz matematyki, a swoją wiedzę mogą skończyć sprawdzać nawet w tym tygodniu.
Podobnie jak w poprzednich latach, egzamin dojrzałości rozpoczął się od języka ojczystego. Egzamin składał się z dwóch części: w pierwszej z nich uczniowie musieli rozwiązać test, w drugiej natomiast ich zadaniem było napisanie rozprawki na jeden z dwóch podanych tematów odnoszących się do "Lalki" Bolesława Prusa bądź "Ziemi Obiecanej" Władysława Stanisława Reymonta albo zinterpretować wiersz "Strych" autorstwa Beaty Obertyńskiej.
W środę lechici mierzyli się już z przedmiotem stanowiącym postrach dla tysięcy młodych ludzi, czyli matematyką. Jeszcze w tym tygodniu czeka ich język angielski i to… może oznaczać dla nich koniec maturalnych stresów. W tym roku bowiem wymagane jest podejście do trzech wyżej wymienionych egzaminów. Do kolejnych matur podejdą bowiem uczniowie, którzy będą chcieli zaliczyć przedmioty o charakterze dodatkowym, m.in. biologię, geografię, chemię, historię, fizykę czy informatykę.
Do egzaminów dojrzałości podchodzi tego maja dziesięciu lechitów z różnych drużyn Kolejorza. Są to urodzeni w 2002 roku Filip Szymczak, Jakub Kamiński, Filip Marchwiński, Łukasz Szramowski, Adrian Ratajczyk, Kacper Wachowiak, Karol Drażdżewski, Wojciech Kryger oraz przebywający na wypożyczeniu w GKS-ie 1962 Jastrzębie Jakub Niewiadomski, który na ten okres zawitał do Poznania, a także rok młodszy od nich Mateusz Stochniałek.
- Przygotowania do matur były ciężkie, ale teraz już każdy z nas ma czystą głowę. Z matematyką nie było łatwo, ale myślę, że podobnie jak moi koledzy poradziłem sobie z nią w porządku. Na polskim wybrałem rozprawkę z "Lalki" i ten egzamin też poszedł dobrze. Przede mną jeszcze angielski, podchodzę również do rozszerzenia z tego przedmiotu, ale jestem dobrej myśli - mówi skrzydłowy Lecha, Jakub Kamiński.
Mamy nadzieję, że z maturami niebiesko-biali poradzą sobie bez większych przeszkód, a 5 lipca - w dzień ogłoszenia wyników - każdy z nich otrzyma pozytywne informacje.
Zapisz się do newslettera