Pojedynki Kolejorza z Widzewem zawsze na stadiony w Poznaniu i Łodzi przyciągały tłumy kibiców. Tym razem najwięcej uwagi wszyscy przywiązują do Piotra Reissa, który stoi dziś przed szansą na strzelenie swojej setnej bramki na boiskach ekstraklasy. Do wejścia elitarnego klubu 100" Reissowi brakuje tylko jednego trafienia. - Niektórzy mówią, żeby poczekał z tą setną bramką do meczu z Legią, ale ja jestem napastnikiem, gram dla zespołu i jeśli tylko będzie okazja to trafię do siatki. - mówi Reksio".
Lechici chcą koniecznie zrewanżować się Widzewiakom za jesienną porażkę w Łodzi. Przypomnijmy, że mimo wielu doskonałych sytuacji, lechici strzelili tylko dwa gole i przegrali, tracąc bramkę w końcówce spotkania. - Pamiętamy doskonale w jakich okolicznościach przegraliśmy ten mecz. Mogliśmy wygrać nawet 6:2, a przegraliśmy 2:3. Moja praca w Widzewie to już historia. Czy gralibyśmy z Widzewem, moim ojcem, matką czy siostrą, nie interesuje mnie to, zawsze chce wygrać! - mówi trener Lecha, Franciszek Smuda.
Szkoleniowiec Kolejorza nie będzie mógł dziś skorzystać wyłączonego na najbliższe sześć miesięcy Grzegorza Wojtkowiaka oraz Henry Quinterosa, który doznał drobnego urazu w ostatnim meczu rezerw.
Prawdopodobne składy:
Lech: Kotorowski - Bosacki, Drzymont, Tanevski, Wilk - Kikut, Murawski, Injać, Pitry - Reiss, Zakrzewski
Widzew: Fabiniak - Ł.Broź, Oshadogan, Stawarczyk, Wawrzyniak - Budka, Kłos, Kuklis, Jamruz - Napoleoni, Bogunović
Zapisz się do newslettera