W 16. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań na własnym boisku zmierzy się z Ruchem Chorzów. Oba zespoły spotkały się na inaugurację obecnego sezonu. Wówczas w Chorzowie padł remis 1:1.
W tamtym spotkaniu Lech kontrolował sytuację w pierwszej połowie. Poznaniacy nie stworzyli sobie wprawdzie zbyt wielu szans, ale zasłużenie prowadzili po golu Vojo Ubiparipa. Po przerwie Kolejorz niepotrzebnie cofnął się zbyt głęboko i nastawił na kontry. Ruch nie stwarzał sobie dogodnych sytuacji, jednak wystarczyło uderzenie z dystansu Marcina Malinowskiego, rykoszet Manuela Arboledy i gospodarze doprowadzili do wyrównania.
Lech przystąpi do rewanżowego meczu z Ruchem w kiepskich nastrojach. Poznaniacy w środę skompromitowali się w Legnicy. Przegrali z pierwszoligową Miedzią i odpadli z rozgrywek o Puchar Polski, który był jednym z celów Kolejorza w tym sezonie. W lidze podopiecznym Mariusza Rumaka także nie wiedzie się zbyt dobrze. Na półmetku fazy zasadniczej lechici plasują się dopiero na piątym miejscu w tabeli. Na swoim koncie mają 23 punkty, o 8 mniej niż prowadząca Legia Warszawa.
W zupełnie innych nastrojach do Poznania przyjadą chorzowianie. Ruch grał katastrofalnie na początku sezonu przez co pracę stracił Jacek Zieliński. Zastąpił go Jan Kocian i wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskie różdżki. Pod wodzą Słowaka Ruch jeszcze nie przegrał. W tym czasie odniósł 4 zwycięstwa i zanotował 4 remisy. Znakomita forma zaowocowała awansem z 14. miejsca do pierwszej ósemki. Obecnie chorzowianie zajmują siódmą pozycję i w swoim dorobku mają tylko punkt mniej od Lecha.
Zapisz się do newslettera