Zwycięstwa Lecha niewielkim nakładem sił spodziewa się Radosław Nawrot z Gazety Wyborczej. - Lech potrzebował przerwy na reprezentację - uważa dziennikarz.
Zwycięstwa Lecha niewielkim nakładem sił spodziewa się Radosław Nawrot z Gazety Wyborczej. - Lech potrzebował przerwy na reprezentację - uważa dziennikarz.
Jego zdaniem niemal dwa tygodnie przerwy pozwoliło mistrzowi Polski zagoić rany po porażce z Legią. - Powiada trener Mariusz Rumak - nasz dobry znajomy sprzed lat niespełna dwóch - że Lech jest po Legii ranny. Mam jednak wrażenie, że zarówno trener Jan Urban, jak i władze Kolejorza zdołały doprowadzić do sytuacji, w której owa porażka uznana została za wypadek przy pracy. Ot, wiadomo - masa chorób, kontuzji, zrządzenie losu - zauważa Nawrot.
On jednak z tą opinią się nie zgadza. - W meczu z Legią widziałem słabość Lecha na tle rywala, a nie wypadek. I gdyby mecz ze Śląskiem przyszedł zaraz po Legii, wieszczyłbym potknięcie i to niezależne od ubytków kadrowych. Po prostu, Lech nie sprawia wrażenia gotowego do walki o najwyższe cele tej wiosny - podkreśla dziennikarz.
Jego zdaniem kluczowa przed spotkaniem ze Śląskiem jest przerwa. Dzięki niej przy Bułgarskiej poprawiono sytuację kadrową. - Mieliśmy jednak sporo odpoczynku. Wielu na niego narzeka, że piłkarze rozjeżdżają się na mecze reprezentacji, wracają zmęczeni, niewyspani. Ja w takich przerwach widzę oddech, który pozwala na nowo potasować i rozdać karty. Lech takiego oddechu potrzebował - uważa Nawrot.
Kluczowy w kontekście piątkowego meczu, w opinii redaktora, jest zbliżający się rewanżowy mecz półfinałowy Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec. - Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec. Nie może więc pokpić wtorkowego rewanżu. Czytaj: musi rotować, bo od meczu ze Śląskiem do Zagłębia będzie pięć dni. Postara się zatem ograć trenera Rumaka jak najmniejszym wydatkiem energetycznym - podsumowuje.
TYP RADOSŁAWA NAWROTA NA MECZ LECH - ŚLĄSK:1:0
Zapisz się do newslettera