- Ostatnie zwycięstwa w lidze były dla nas bardzo ważne. Teraz gramy z Pogonią, za chwilę z Zagłębiem, które jest liderem. Czeka nas wymagający tydzień, ale jesteśmy na fali wznoszącej - przyznaje obrońca Kolejorza, Robert Gumny.
19-latek początek sezonu może zaliczyć do udanych. Trener Bjelica daje mu szansę regularnej gry. "Guma" zagrał w dziewięciu meczach, w tym ośmiu od pierwszej do ostatniej minuty. - Muszę walczyć o skład. Na razie dostałem kredyt zaufania i myślę, że go wykorzystałem. O tym, kto będzie grał na stałe zadecyduje trener. Myślę, że w końcu wybierze tego pierwszego prawego obrońcę - zaznacza piłkarz. - Po powrocie z wypożyczenia musiałem się pokazać z dobrej strony, żeby zostać w drużynie. Udało mi się przekonać trenera do siebie. Teraz łapię pewność siebie i z meczu na mecz będzie jej coraz więcej - dodaje.
Kolejorz po przeciętnym początku sezonu ligowego wrócił na właściwe tory i odniósł dwa zwycięstwa. Te mocno poprawiły jego pozycję w ligowej tabeli. - To były ważne mecze. Musimy zdobywać punkty i odskakiwać rywalom, którzy też wkrótce zaczną regularnie wygrywać. Nie możemy tracić tak punktów, jak na początku sezonu. Lech to taki zespół, który musi wygrywać w każdym meczu. Wiadomo, że te zwycięstwa nas napędzają. Jak złapiemy serię, to trudno będzie nas wyprowadzać z równowagi. Na to też liczymy, że się rozpędzimy, a rywale będą się nas bać - podkreśla lechita.
W najbliższą środę podopieczni trenera Nenada Bjelicy będą musieli na chwilę zapomnieć o zmaganiach ligowych. Czekać ich będzie bowiem rywalizacja w Pucharze Polski z Pogonią Szczecin. W poprzednim sezonie z tym rywalem Kolejorz grał w półfinale. - To nie ma znaczenia na jakiego rywala trafiliśmy. Będziemy chcieli go przejść. Drabinka nie ułożyła się dla nas komfortowo, ale być może to nam pomoże. Będziemy zmobilizowani i będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony - zaznacza prawy defensor Lecha.
Atutem poznaniaków będzie aktualna dyspozycja. Kolejorz nie przegrał ostatniego z czterech meczów. Z kolei Pogoń nie rozpoczęła dobrze sezonu. Zdobyła trzy punkty w czterech kolejkach. To jednak nie ma przed meczem pucharowym żadnego znaczenia. - To dopiero początek sezonu. Przed rokiem my też rozpoczęliśmy fatalnie, a potem zajęliśmy trzecie miejsce. Nie możemy w ten sposób kalkulować i patrzeć na wyniki Pogoni. Każdy z zespołów łapie rytm. Nie możemy zlekceważyć Pogoni. Wyjdziemy zmobilizowani, bo chcemy awansować - kończy Gumny.
Zapisz się do newslettera