- Pogoń to zespół, który jest u siebie bardzo silny. Pokazał to miesiąc temu. Chcemy jednak walczyć o wygraną i zrobimy wszystko, by tak się stało. Mentalnie i fizycznie jesteśmy gotowi na taką rywalizację – podkreśla przed meczem z Pogonią trener Kolejorza, Nenad Bjelica.
Poznaniacy niemal miesiąc po bolesnej porażce 0:3 wracają do Szczecina. Tym razem jednak nie będą rywalizować w Pucharze Polski, a lidze. Dla Bjelicy, który sześć razy grał z Pogonią, była to pierwsza porażka z tą drużyną, odkąd prowadzi jak Chorwat. Przerwała ona passę pięciu wygranych z rzędu. - Lech jest teraz mocniejszy, niż w tamtym meczu. Nie tylko dlatego, że wygraliśmy cztery z ostatnich pięciu meczów w lidze. Lech jest mocniejszy, bo ciężko pracowaliśmy przez ostatnie trzy tygodnie. Myślę, że drużyna będzie grała lepiej i nie zagra już tak słabego meczu jak w Pucharze Polski - zaznacza chorwacki opiekun Kolejorza.
Sierpniowy mecz z Pogonią był wyjątkowy dla Macieja Skorży, który od początku sezonu prowadzi zespół ze Szczecina. Była to dla niego pierwsza okazja do rywalizacji z Lechem, od czasu rozstania z tym klubem. - To trener o dużych umiejętnościach taktycznych. I one w połączeniu z dobrym przygotowaniem fizycznym i mentalnym pomogły w odniesieniu zwycięstwa. Taktyka na boisku bez dobrego zaangażowania i dyspozycji nie da oczekiwanego efektu. Każda taktyka będzie dobra, jeśli odpowiednio się zachowujesz - podkreśla Bjelica. - Wiem, że Skorża miał duże sukcesy w Lechu. Gratuluję mu ich. Życzę mu sukcesów z Pogonią, ale nie w najbliższym meczu. W kolejnych - dodaje.
W najbliższym meczu Kolejorza ze względu na pauzę nie będzie mógł zagrać Maciej Gajos. Wiele wskazuje na to, że kapitanem w najbliższym meczu będzie Abdul Aziz Tetteh. - Jeśli będzie grał będzie kapitanem. Może nim być też Makuszewski i Putnocky. Opaska na ręce nie jest ważna. Ważne jest zachowanie na boisku. Mamy Lasse, który dyryguje drużyną i obroną. Z odpowiedzialnością nie ma problemu Dilaver. To jest ważne, żeby zawodnicy, którzy nie mają opaski, grali jakby ją mieli. Mamy mocną drużynę, a to kto ma opaskę nie ma żądnego znaczenia. Każdy, który gra, musi być kapitanem - podkreśla Bjelica.
Chorwat liczy na to, że duży wpływ na grę zespołu będzie miał Maciej Makuszewski, który ostatnio zadebiutował w reprezentacji. - Nie widzę zmian w jego zachowaniu. Zachowuje się tak jak przed nominacją do kadry. To fajny chłopak i fajny piłkarz. Myślę, że to co ostatnio się wydarzyło będzie go dodatkowo motywowało. Nie tylko jego, ale też całą drużynę. Jego stan po powrocie z kadry nie jest perfekcyjny. Zobaczymy czy będzie gdy dyspozycji. Ma problem z kolanem i po treningu zadecydujemy czy pojedzie z nami do Szczecina - zaznacza trener pierwszego zespołu Lecha.
To nie jedyny zawodnik, który ma problemy zdrowotne. Wśród nich są także Radosław Majewski, a także Darko Jevtić. - Radek nie zagra, nie chcemy ryzykować jego zdrowia. Potrzebuje jeszcze dwóch dni, żeby dojść do dyspozycji. Myślę, że będzie gotowy do gry w poprzednim meczu. Darko wygląda lepiej, nie będzie grał przez 90 minut. Zobaczymy też jak on wygląda na treningu i zadecydujemy czy znajdzie się w osiemnastce na spotkanie z Pogonią - przyznaje Chorwat. - To samo dotyczy Nikoli Vujadinovicia. Jego stan wygląda lepiej. Trenował przez dwa tygodnie z drużyną, ale trochę mu jeszcze brakuje do dobrej dyspozycji - kończy.
Zapisz się do newslettera