Kownacki znowu w domu

Kownacki swoją przygodę z piłką zaczął w rodzinnym Gorzowie Wielkopolskim, lecz po dwóch latach przeniósł się razem z rodziną do Poznania, gdzie rozpoczął treningi z młodzieżowymi zespołami Kolejorza. Jego następnym krokiem w karierze były przenosiny do Wronek. Tam szybko udało mu się przebić do drużyny Młodej Ekstraklasy. Dobra postawa w tych rozgrywkach została zauważona przez trenera Mariusza Rumaka, który w czerwcu 2013 roku zaprosił go na przedsezonowe zgrupowanie w Opalenicy. Napastnik po raz pierwszy w kadrze meczowej na spotkanie ligowe znalazł się w 19. kolejce sezonu 2013/2014. Mecz z Koroną Kielce spędził na ławce rezerwowych (0:1), natomiast jego debiut przypadł na rywalizację z Wisłą Kraków (2:0). Kownacki wszedł na boisko w 83. minucie mając 16 lat, 8 miesięcy i 23 dni stając się 400. zawodnikiem, który zadebiutował w niebiesko-białych barwach w ekstraklasie. - Mentalnie i fizycznie byłem przygotowany na ten debiut. Zagrałem niespełna 10 minut, ale już można było zobaczyć na czym to polega. Nie ma miejsca na myślenie. Jak się dostaję piłkę, trzeba od razu wiedzieć co z nią zrobić. W przeciwnym razie kończy się to stratą. Cieszę się, że w końcu zagrałem na tym poziomie – mówił po tym starciu wychowanek Lecha Poznań.

Na swojego gola czekał do trzeciego występu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kownacki wszedł na boisko w przerwie meczu z Pogonią Szczecin (1:5) i w 58. minucie trafił do siatki Portowców. Ta bramka przeszła do historii Kolejorza, napastnik stał się bowiem najmłodszym zdobywcą bramki dla Lecha Poznań w Ekstraklasie. Od tego momentu nastolatek dostawał coraz więcej szans i tamten sezon skończył z dwoma trafieniami oraz czterema asystami na koncie. W następnych rozgrywkach stał się już podstawowym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez trenera Macieja Skorżę. Nastolatek tworzył formację ofensywną razem z Zaurem Sadajewem czy Kasperem Hamalainenem. Sezon 2014/2015 był wyjątkowy, Lech Poznań zdobył mistrzostwo Polski, a Kownacki dołożył do tego tytułu swoją cegiełkę.

Kolejny rok w niebiesko-białych barwach był dla niego lepszy pod względem goli. Napastnik zdobył siedem bramek w Ekstraklasie, ponadto dołożył jedno trafienie w fazie grupowej Ligi Europy w meczu przeciwko Fiorentinie (2:1). Najlepszy okres miał jednak dopiero przed sobą. W sezonie 2006/2017 strzelił dwanaście goli we wszystkich rozgrywkach, ponadto drugi raz z rzędu wygrał Superpuchar Polski. Jego forma została dostrzeżona przez Sampdorię Genua, której szeregi Kownacki zasilił w lipcu 2017 roku.