Juniorzy starsi Lecha Poznań przegrali w sobotę w Lubinie w meczu 15. kolejki Centralnej Ligi Juniorów z Zagłębiem 1:2. Jedyną bramkę dla niebiesko-białych zdobył Bartosz Bartkowiak. Po tej serii spotkań drużyna trenera Bartosza Bochińskiego zajmuje piąte miejsce w tabeli.
Bardzo istotna konfrontacja czekała w sobotę ekipę aktualnych mistrzów Polski juniorów starszych. Zagłebie znajdowało się w ostatnim czasie w bardzo dobrej dyspozycji, ale już od pierwszych minut spotkania zostało zepchnięte do obrony. Jako pierwszy błąd bramkarza lubinian wykorzystał rozgrywający Bartosz Bartkowiak, a w ślad za nim mogli pójść jego koledzy, którym brakowało jednak skuteczności pod bramką przeciwnika. W tej części gry gościom nie udało się podwyższyć prowadzenia, ale to oni udali się do szatni w lepszych humorach.
Nastroje przyjezdnych byłyby z pewnościa jeszcze lepsze, gdyby sędzia uznał prawidłowo zdobytą przez nich bramkę po nieco ponad godzinie gry. Niestety, boczny arbiter dopatrzył się niesłusznie pozycji spalonej i anulował trafienie skrzydłowego Jakuba Karbownika. Ostatecznie o sprawie przesądziły podyktowane w kontrowersyjnych okolicznościach dwa stałe fragmenty: rzut wolny sprzed pola karnego niebiesko-białych oraz "jedenastka". Najpierw, na jedenaście minut przed końcem, ładnym strzałem ze stojącej piłki popisał się jeden z przeciwników. Gdy wydawało się, że obie ekipy podzielą się ostatecznie punktami, sędzia przyznał Zagłębiu rzut karny w, delikatnie mówiąc, wątpliwej sytuacji. Ten został zamieniony na bramkę i w taki sposób Lech poniósł swoją siódmą porażkę w bieżących rozgrywkach.
- Mocno boli nas ta porażka dziś, tym bardziej, że szybko strzeliliśmy gola i mieliśmy swoje okazje na podwyższenie wyniku. W drugiej połowie oddaliśmy nieco przeciwnikom strefę, ale długo nie przekładało się to na żadne sytuacje po stronie rywali. Kontrowersje wokół meczu? Wszyscy się uczymy, my musimy na siebie patrzeć, sami mogliśmy wcześniej zrobić więcej, żeby rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść - powiedział po końcowym gwizdku szkoleniowiec Bartosz Bochiński, który nie chciał szukać usprawiedliwienia przegranej swojej drużyny w błędnych decyzjach rozjemcy sobotniego pojedynku.
Bramki: (76.), (86.. - karny) - Bartkowiak (3.)
Lech Poznań: Karol Drażdżewski - Karol Smajdor (89. Michał Zimmer), Mateusz Skrzypczak, Jan Klimek, Mateusz Bieniek - Jakub Białczyk, Kacper Andrzejewski (65. Bartłomiej Burman), Bartosz Bartkowiak (88. Kacper Durda) - Jakub Kamiński (70. Jakub Niewiadomski), Jakub Karbownik, Paweł Tupaj
Zapisz się do newslettera