Karol Linetty wczoraj tuż po porannym treningu z drużyną mistrza Polski udał się w podróż do stolicy kraju. Wszyscy kadrowicze musieli stawić się do godziny 19:00 w Hotelu DoubleTree by Hilton w Warszawie.
Karol Linetty wczoraj tuż po porannym treningu z drużyną mistrza Polski udał się w podróż do stolicy kraju. Wszyscy kadrowicze musieli stawić się do godziny 19:00 w Hotelu DoubleTree by Hilton w Warszawie.
20-letni pomocnik w niedzielnym meczu z Górnikiem Łęczna był jedną z wyróżniających się postaci. Lechita najpierw asystował przy golu Macieja Gajosa, chwilę później sam trafił do bramki rywala. Teraz dla Linettego najważniejsza jest jednak reprezentacja Polski. Ciężka praca na zgrupowaniach kadry może zapewnić młodemu lechicie występ na przyszłorocznych Mistrzostwach Europy rozgrywanych we Francji - Cały czas muszę walczyć. Najpierw chcę znaleźć się w kadrze meczowej, a później będę się starał walczyć o grę w pierwszej jedenastce. Czy zagram na przyszłorocznych Mistrzostwach Europy? Będę starał się przekonać trenera do siebie - zapewnia Linetty.
Wydaje się, że lechita zyskał uznanie w oczach selekcjonera Adama Nawałki, ponieważ regularnie jest powoływany na zgrupowania reprezentacji narodowej. 20-latek cały czas jednak pracuje nad swoją pozycję w kadrze - Gdy dobrze się gra w swoim klubie i wygrywa kolejne mecze to na pewno nabiera się pewności siebie. Pewnym miejsca w kadrze tak do końca nigdy nie można się czuć - kończy „Mały”.
Biało-Czerwoni już w piątek, 13 listopada o godzinie 20:45 zmierzą się na PGE Narodowym w Warszawie z Islandią, a cztery dni później podejmą we Wrocławiu Czechów.
Zapisz się do newslettera