Lech Poznań w niedzielę zakończył zgrupowanie w tureckim Belek i resztę treningów zawodnicy Kolejorza odbywają w Poznaniu. Lechici podczas obozu rozegrali cztery sparingi, a po powrocie do kraju mają zaplanowane jeszcze dwie gry kontrolne - w piątek zagrają z Herthą Berlin, a następnego dnia zmierzą się z Miedzią Legnica.
Zespół prowadzony przez trenera Macieja Skorżę podczas zgrupowania w Turcji rozegrał cztery mecze kontrolne. Lechici wygrali z Banikiem Ostrawa (4:2), FC Shkupi (4:1) oraz NŠ Murą (4:1). Jedynie starcie z Dinamo Batumi (1:2) skończyło się niekorzystnym wynikiem. Lechici początkowo - po powrocie do stolicy Wielkopolski - mieli zagrać jeszcze jedno spotkanie kontrolne przeciwko Miedzi Legnica.
- Z Miedzią mieliśmy zakontraktowany mecz już dosyć dawno, natomiast kiedy byliśmy na obozie w Turcji dyrektor sportowy przekazał nam wiadomość, że jest możliwość gry z Herthą Berlin. Przeanalizowaliśmy wszystkie za i przeciw i stwierdziliśmy, że to jest dobra okazja, żeby zmierzyć się z silnym rywalem, zobaczyć w jakim miejscu jesteśmy. Nie co dzień możemy grać z tak renomowanymi drużynami z tak silnej ligi. To jest taki rywal, z którym warto się sprawdzić - mówi asystent trenera Rafał Janas.
Spotkanie z Herthą zostanie rozegrane w piątek w Berlinie. Lechici jeszcze tego samego dnia wrócą do Polski, ponieważ w sobotę zagrają z Miedzią Legnica w Poznaniu. Oba te mecze odbędą się za zamkniętymi drzwiami, czyli bez udziału kibiców oraz mediów. - Z pewnością wyjdziemy dwoma składami. Personalnie jeszcze trudno nam powiedzieć, ponieważ mamy drobne urazy po zgrupowaniu, także zobaczymy jak ta sytuacja będzie się rozwijała. Być może podeprzemy się zawodnikami z rezerw, żeby skompletować dwie jedenastki plus kilku rezerwowych, bo wiadomo, że jedenastoma piłkarzami nie jesteśmy w stanie zagrać w tych dwóch meczach. Musimy mieć kilku rezerwowych. Myślę, że sobie poradzimy. Na ten moment mamy plan, zobaczymy też, którzy zawodnicy dojdą do nas do piątku i do soboty. W razie czego jesteśmy w kontakcie z Arturem Węską - podsumowuje 44-latek.
Zapisz się do newslettera