Radosław Murawski będzie pauzował w jednym meczu PKO BP Ekstraklasy. To kara, jaką pomocnik Lecha Poznań otrzymał po czerwonej kartce, jaką został ukarany w niedzielnym spotkaniu wyjazdowym ze Śląskiem Wrocław (1:2).
Lechita na Tarczyński Arena wyszedł na boisko z kapitańską opaską na ręce. Po dwóch kwadransach musiał jednak zejść do szatni. Pomocnik zatrzymał szarżującego na poznańską bramkę Johna Yeboaha. Sędzia Bartosz Frankowski początkowo przewinienie wycenił na żółtą kartkę. Po kilkudziesięciu sekundach został jednak wezwany przez arbitrów pracujących przy VAR. Po obejrzeniu powtórek zmienił swoją początkową decyzję i wyciągnął z kieszeni czerwony kartonik.
Komisja Ligi zdecydował w środę po południu, że Murawski będzie pauzował w jednym meczu PKO BP Ekstraklasy. To oznacza, że zabraknie go w piątkowym starciu z Lechią Gdańsk przy Bułgarskiej.
Zapisz się do newslettera