W tę sobotę rezerwy Lecha Poznań rozpoczną wiosenną walkę o punkty w drugiej lidze. Na pierwszy ogień przyjdzie im się zmierzyć ze Stalą Rzeszów, a my sprawdzamy, jak dotychczas spisywała się ona w bieżących rozgrywkach.
Jako beniaminek rzeszowianie wkroczyli do drugiej ligi z przytupem. Po czterech seriach spotkań rozsiedli się na fotelu lidera, z którego nie schodzili przez trzy kolejki. Po krótkiej przerwie powrócili na czoło tabeli, ale od końca września drużyna trenera Janusza Niedźwiedzia zaczęła notować gorsze rezultaty. Tylko jedna wygrana w siedmiu meczach odbiła się spadkiem poza strefę gwarantującą udział w barażach o awans na zaplecze ekstraklasy. Dzięki sześciu punktom w ostatnich czterech jesiennych starciach Stal wskoczyła na szóstą pozycję, ale jej włodarze doskonale wiedzieli, że ich drużynie potrzeba…
… mocnych wzmocnień i to już w przerwie między rundami. Trzeba przyznać, że zima upłynęła w gabinetach dyrektorów rzeszowian pod znakiem zagęszczonych ruchów. Na Podkarpaciu zameldowali się gracze mający po kilkadziesiąt występów w pierwszej lidze: obrońca Łukasz Góra (wcześniej Chrobry Głogów), pomocnik Marcel Kotwica (Puszcza Niepołomice) oraz Krystian Pieczara, który ostatnie 2,5 roku spędził w trzecioligowej Polonii Warszawa. Oprócz nich zespół zasilili pomocnicy Dylan Collard z portugalskiego Lusitano FCV i wracający z wypożyczenia z Wólczanki Wólki Pełkińskiej Jakub Kądziołka. Jak na debiutancki sezon na szczeblu krajowym w tym wieku, Stal poczyniła naprawdę konkretnie działania, żeby wywalczyć promocję do wyższej klasy w niedługim czasie.
A przecież wszyscy wyżej wymienieni spotkają w szatni kilku piłkarzy, którzy w minionej części sezonu zdążyli potwierdzić swoje wysokie umiejętności. Mowa chociażby o sprowadzonym latem wicekrólu strzelców minionej kampanii grupy IV trzeciej ligi, Arturze Pląskowskim, doświadczonym Grzegorzu Goncerzu czy Wojciechu Reimanie. To zresztą trzech najskuteczniejszych graczy Stali, bowiem mają oni na swoim koncie kolejno sześć oraz po pięć trafień. Jeśli chodzi o liczbę minut spędzonych na boisku, na czele znajdują się obrońcy Damian Sierant (1767 minut) oraz Damian Kostkowski (1710 minut). Za ich plecami w tej klasyfikacji plasuje się wspomniany Reiman, a także 18-letni bramkarz, Wiktor Kaczorowski.
Z perspektywy lechitów nie najlepiej, ponieważ przegrali oni w stolicy województwa podkarpackiego 0:2. Gole dla gospodarzy strzelali wtedy rezerwowi tego dnia, Dominik Chromiński i Grzegorz Goncerz. Niezłej sytuacji na zmniejszenie rozmiarów porażki nie wykorzystał tego dnia Filip Marchwiński, ale to było wszystko, na co stać było w sierpniu minionego roku piłkarzy szkoleniowca Rafała Ulatowskiego. Tego meczu mile nie będzie wspominał Tymoteusz Klupś, który z powodu dwóch żółtych kartek opuścił murawę. Blisko dwa tysiące kibiców rzeszowian mogło po zakończeniu tego pojedynku świętować awans na pozycję lidera.
Podczas kończącego się okresu przygotowawczego ekipa trenera Niedźwiedzia sprawdzała swoją dyspozycję dziewięć razy. W jej szeregach wyróżnili się - żadna niespodzianka - Pląskowski, Reiman czy Pieczara, a także… były już lechita Kacper Durda, który przeszedł do Stali na zasadzie transferu definitywnego tej zimy. Urodzony w 2001 roku napastnik od razu został wypożyczony do trzecioligowej Wólczanki Wólki Pełkińskiej, więc w sobotę na murawie we Wronkach go nie zobaczymy.
Mecze kontrolne Stali:
Stal Rzeszów – Wólczanka Wólka Pełkińska 1:3 (Reiman)
Stal Rzeszów – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (Kądziołka, Pląskowski, Szczepnanek)
Stal Rzeszów – Sandecja Nowy Sącz 4:3 (Głowacki, Durda x2, Reiman)
Stal Rzeszów – Wisła Sandomierz 1:1 (Jarecki)
Stal Rzeszów – Górnik Łęczna 2:0 (Głowacki x2)
Stal Rzeszów – Motor Lublin 3:1 (Pieczara, Michalik, Pląskowski)
Stal Rzeszów – Hutnik Kraków 0:3
Stal Rzeszów – Stal Mielec 3:1 (samobójcza, Pieczara, Pląskowski)
Stal Rzeszów – Wisła Puławy 2:3 (Trznadel, Pieczara)
Zapisz się do newslettera