Dwudziestu czterech piłkarzy wzięło udział w ostatnim treningu FC Utrecht przed spotkaniem trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Holendrzy trenowali, podobnie jak lechici, na bocznym boisku.
Zajęcia czwartego zespołu Eredivisie rozpoczęły się o godz. 19 i trwały 80 minut. Początkowo miały odbyć się na płycie głównej INEA Stadionu. Tam przed meczami pucharowymi trenowali zresztą zawodnicy FK Pelister i FK Haugesund. Ze względu na duże opady deszczu, które w środę pojawiły się w Poznaniu, i zalanie boiska, przedstawiciele FC Utrecht zgodzili się na to, by trenować na bocznym boisku.
Do stolicy Wielkopolski trener Erik ten Hag zabrał dwudziestu czterech zawodników, spośród których wybierze kadrę meczową. Wśród nich był Marokańczyk Yassin Ayoub, który ze względu na uraz nie wystąpił w pierwszym meczu. - Decyzję o tym czy zagra podejmiemy po treningu - mówił na konferencji prasowej holenderski szkoleniowiec, który do Poznania zabrał też trzech bramkarzy.
Zanim Holendrzy wybiegli na boisko treningowe, dwóch przedstawicieli tej drużyny wzięło udział w konferencji prasowej. Na pytania polskim i holenderskich dziennikarzy odpowiadali trener Erik ten Hag oraz obrońca zespołu Mark van der Maarel.
Zapisz się do newslettera