Tylko jednego gola brakuje Kasprowi Hamalainenowi do pobicia swojego strzeleckiego rekordu. Reprezentant Finlandii rozgrywa najlepszy sezon odkąd trafił na Bułgarską.
Tylko jednego gola brakuje Kasprowi Hamalainenowi do pobicia swojego strzeleckiego rekordu. Reprezentant Finlandii rozgrywa najlepszy sezon odkąd trafił na Bułgarską.
Pomocnik Kolejorza po niedzielnym meczu z Ruchem ma na swoim koncie osiem goli. To o jedno trafienie mniej od jego dotychczasowego najlepszego osiągnięcia z poprzedniego sezonu. Wówczas obok Łukasz Teodorczyka i Gergo Lovrencsicsa był jednym z najskuteczniejszych zawodników Kolejorza. „Teo” zakończył rozgrywki z 24 golami na koncie, natomiast węgierski skrzydłowy, podobnie jak Hamalainen, z dziewięcioma.
- Jestem bardzo blisko osiągnięcia tego celu, krok po kroku zbliżam się do tego. - zauważa zawodnik. Na pobicie rekordu będzie miał sporo szans. Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze dziewięć kolejek sezonu zasadniczego i siedem rundy finałowej. Do tego dochodzą rozgrywki Pucharu Polski. Daje to co najmniej 18 meczów. Fin może zatem spokojnie myśleć nie tylko o pobiciu, ale i wyśrubowaniu rezultatu do poprawiania w następnym sezonie.
Zapisz się do newslettera