Przedostatni sparing drugiej drużyny Lecha Poznań zakończony wygraną Niebiesko-Białych. W środowe przedpołudnie rezerwy Kolejorza udały się do Opalenicy, gdzie pokonały Polonię Środa Wielkopolska po golu Maksyma Czekały 1:0. W ostatnim teście przed wznowieniem rozgrywek lechici zmierzą się w sobotę z liderem drugiej ligi, Kotwicą Kołobrzeg.
Po raz drugi w trakcie tego okresu przygotowawczego drużynie trenera Artura Węski przyszło wybrać się do Opalenicy. Wcześniej, bo pod koniec stycznia, na obiektach Hotelu Remes zagrała sparing z pierwszoligowym GKS-em Katowice, który zakończył się remisem 1:1. Teraz z kolei jej zawodnicy chcieli sprawdzić się na tle wystepującego na czwartym poziomie rozgrywkowym rywala, Polonii Środa Wielkopolska.
Spotkanie rozpoczęło się dosyć niecodziennie, bo już po dokładnie 49 sekundach Niebiesko-Biali objęli prowadzenie. Futbolówka krążyła od nogi do nogi kolejnych lechitów, a finalnie po dokładnym podaniu Bartłomieja Juszczyka i wzorowym przyjęciu piłki Maksyma Czekały drugi z nich nie miał kłopotów z pokonaniem bramkarza przeciwnika. Powiedzieć, że Lech chciał iść za ciosem, to nic nie powiedzieć, bo jeszcze przed upływem kwadransa jego gracze wykreowali sobie co najmniej trzy świetne okazje do podwyższenia wyniku. Przed najlepszą z nich stanął aktywny w tym spotkaniu Igor Stankiewicz, jednak po dokładnej centrze z prawej strony Tomasza Cywki nie przymierzył z odpowiednią precyzją i jego uderzenie powędrowało obok celu.
Z czasem coraz więcej pracy miał także bramkarz Mateusz Mędrala, który finalnie sparing zakończył z trzema obronionymi sytuacjami sam na sam z zawodnikami trzecioligowca. Raz wyręczyć musiał go natomiast Kacper Orzechowski, wybijając zmierzającą do pustej bramki piłkę. Mecz po zmianie strony rozgrywany był pod znakiem cyklicznych ataków obu stron, ale końcówka należała już do podopiecznych szkoleniowca Węski. A to nieznacznie po świetnie rozprowadzonym kontrataku przez Szymona Pawłowskiego pomylił się Sammy Dudek, innym razem próbę Aleksandra Nadolskiego odbił jeden z obrońców, jeszcze na koniec dwukrotnie celnie w światło bramki kopnął Dudek, ale czujność zachowywał golkiper Polonii. Więcej trafień więc nie obejrzeliśmy, a o rezultacie przedostatniego sparingu Lecha przesądził jedyny gol wracającego do zdrowia Czekały, który na przestrzeni całych 90 minut należał do najbardziej wyróżniających się uczestników tych zawodów.
Próba generalna Niebiesko-Białych przed startem rundy wiosennej już w sobotę, gdy w Popowie podejmą lidera swoich rozgrywek, Kotwicę Kołobrzeg.
Bramka: Czekała (1.)
Lech II Poznań: Mateusz Mędrala (60. Wojciech Zborek) - Tomasz Cywka (60. Igor Brzyski), Patryk Olejnik (60. Maciej Wichtowski), Kacper Orzechowski, Karol Kalata (60. zawodnik testowany) - Igor Brzyski (46. Szymon Pawłowski), Jan Niedzielski (46. Sammy Dudek), Maksym Czekała - Maksym Pietrzak (60. Igor Stankiewicz), Bartłomiej Juszczyk (25. Aleksander Nadolski), Igor Stankiewicz (46. Filip Wolski)
Zapisz się do newslettera