Ponad godzinę trwał pierwszy trening podczas zgrupowania na Cyprze. Kulminacyjnym jego punktem była gierka, w której wzięła udział niemal cała drużyna.
Ponad godzinę trwał pierwszy trening podczas zgrupowania na Cyprze. Kulminacyjnym jego punktem była gierka, w której wzięła udział niemal cała drużyna.
Zanim jednak do tego doszło, piłkarze przez dwadzieścia minut biegali wokół boiska, a później rozciągali się zgodnie z zaleceniami trenera Cesara Sanjuana-Szklarza. Nie zabrakło także gry "w dziadka"", którą lechici przeprowadzili w trzech kilkuosobowych grupach.
Najważniejszym elementem treningu była gra, w której wzięli udział niemal wszyscy zawodnicy. Jedynie Krzysztof Kotorowski pracował z boku wspólnie z trenerem bramkarzy Andrzejem Dawidziukiem. Pozostali piłkarze zostali podzieleni przez trenerów na drużynę "białą" i "niebieską".
Trwającą dwadzieścia minut rywalizację wygrali ci pierwsi, którzy już na początku gry objęli prowadzenie po bramce Macieja Gajosa. Po zmianie stron "niebiescy" wyrównali, a gola strzelił Gergo Lovrencsics. Jego radość nie trwała jednak zbyt długo, bo kilka minut później Szymon Pawłowski pokonał Jasmina Buricia i zdobył decydującą o zwycięstwie jego drużyny bramkę.
BIALI - NIEBIESCY 2:1Biali: Mateusz Lis, Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Tomasz Dejewski, Tamas Kadar - Abdul Aziz Tetteh, Karol Linetty - Sisi, Maciej Gajos, Dariusz Formella - Szymon Pawłowski
Niebiescy: Jasmin Burić - Kebba Ceesay, Paulus Arajuuri, Maciej Wilusz, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Dariusz Dudka- Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić, Kamil Jóźwiak - Dawid Kownacki
Zapisz się do newslettera