Franciszek Smuda w ubiegłym sezonie wypraw do Poznania nie wspominał miło. Były szkoleniowiec Kolejorza z Wisłą Kraków dwukrotnie musiał uznać wyższość Lecha na INEA Stadionie. Jak będzie teraz?
Franciszek Smuda w ubiegłym sezonie wypraw do Poznania nie wspominał miło. Były szkoleniowiec Kolejorza z Wisłą Kraków dwukrotnie musiał uznać wyższość Lecha na INEA Stadionie. Jak będzie teraz?
LechU siebie zawsze gra ofensywnie. Kibice im nie pozwolą, aby się bronili. Uważam, że z drużyną, która gra ofensywnie, gra się łatwiej. Tak miał Piast w meczu z nami, gdy bronił się tylko i liczył na kontrę. My lubimy grać do przodu i tak postaramy się zagrać, będziemy atakować. Każda drużyna, która gra w pucharach, ma trudności w lidze. Jest to jednak zespół ograny w Europie, bo robią to co roku. Myślę, że szybko zregenerują siły i wystąpią w podstawowym składzie.
WisłaNigdy nie spekuluję przed meczem, co bym wolał. Zanim rozpocznie się spotkanie, wolę zwycięstwo. Dopiero po meczu można ocenić, czy remis nas zadowala, czy nie. Ostatnio grało się trudno w Poznaniu, bo graliśmy w okrojonym składzie. Teraz ten zespół, który jest, wie czego chce, i wie, że musi zdobyć punkty. Jeśli wszyscy nasi zawodnicy będą zdrowi, to nikomu nie będzie z nami łatwo.
Sytuacja kadrowaPrzy Pawle Brożku stoi znak zapytania. Arkadiusz Głowacki ma skręconą kostkę, więc nie wiadomo, czy zagra. Zobaczymy po dzisiejszym treningu, jak będzie się czuł. Jeśli nie zagra "Głowa", do składu wejdzie Michał Czekaj. Do kadry meczowej po kontuzji wraca Donald Guerrier.
Zapisz się do newslettera