- Myślę, że w lidze są sami trudni przeciwnicy. Nawet Pogoń Szczecin nazywana przez niektórych zbieraniną" jest wymagającym rywalem i trzeba mocno się napracować, aby strzelić im bramkę. Bełchatów to w tej chwili przeciwnik z najwyższej półki. - mówi trener Lecha, Franciszek Smuda.
- Brakuje nam trochę Quinterosa, to on miał rozdzielać piłki w środku pola. To zawodnik nieprzeciętnie wyszkolony technicznie, jakich mało w naszej lidze. Do Bełchatowa już pojedzie, ale raczej nie zagra od początku, bo jeszcze nie jest w pełni sił. Będziemy starali się wprowadzać go stopniowo. Do meczu z Legia został jeszcze miesiąc czasu, do tego momentu będzie w pełni sił. Henry chce już grać, to ambitny chłopak.
- Cieszy coraz lepsza forma Rafała Murawskiego. Rozmawialiśmy z nim ostatnio, że przecież jest reprezentantem Polski i sam musi już decydować o stylu gry w zespole. Nie może oglądać się na kolegów, musi robić wszystko, żeby w każdym spotkaniu być najlepszym zawodnikiem na boisku, jeśli chce na dobre zadomowić się w reprezentacji.
- Bełchatów jest liderem, to tym bardziej powinniśmy mieć w sobie więcej motywacji, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i wywalczyć punkty. Zawsze jeździmy wygrywać mecze. Punkt nic nie daje, szczególnie GKS-owi, którego w tym momencie dogonią rywale w walce o tytuł, tak wiec oba zespoły będą walczyć o zwycięstwo.
- Nie chce mówić o słabych punktach Bełchatowa, bo Orest zrobi wtedy tak, że jutro już ich nie będzie.
[VIDEO z konferencji]
Zapisz się do newslettera