To był zupełnie inny pojedynek niż nasz mecz z Górnikiem Łęczna. Widzew pokazał się naprawdę z dobrej strony, szczególnie w pierwszej połowie. W przerwie w szatni musiało paść kilka cierpkich słów i na drugą połowę wyszedł zupełnie inny zespół. Widzew od początku spotkania pokazał, że chce walczyć o zwycięstwo. Było to bardzo ciekawe spotkanie dla kibiców, no i dla Piotrka Reissa, który strzelił swoją setną bramkę w ekstraklasie. Przed nami jeszcze cztery mecze ligowe i po nich zobaczymy, które miejsce zajmiemy na koniec sezonu. - mówi Franciszek Smuda.
Zapisz się do newslettera