Prawy obrońca Lecha Poznań, Filip Borowski został wypożyczony do końca sezonu do Warty Poznań. To drugi transfer czasowy wychowanka Kolejorza, który wcześniej przez półtora roku przebywał w pierwszoligowym Zagłębiu Sosnowiec. Teraz przed 19-latkiem nowe wyzwania w postaci rywalizacji o miejsce w składzie ekstraklasowej drużyny. Lech zastrzegł sobie możliwość skrócenia wypożyczenia po zakończeniu rundy jesiennej.
Do Akademii Lecha Poznań trafił przed siedmioma laty. W niebiesko-białych barwach przechodził przez jej kolejne młodzieżowe zespoły oraz rezerwy, by jesienią 2020 roku zasilić szeregi pierwszej drużyny Kolejorza. W niej rozegrał do tej pory dwa mecze w ramach Fortuna Pucharu Polski, ale zdążył również zanotować 32 spotkania na drugoligowym szczeblu. W połowie minionej kampanii w poszukiwaniu dalszego rozwoju udał się do występującego na zapleczu ekstraklasy Zagłębia Sosnowiec. W nim zebrał cenne doświadczenie w postaci 40 gier, w których zaliczył osiem asyst.
- Filip wrócił do nas z wypożyczenia do Zagłębia Sosnowiec, teraz pora na kolejny krok, już na poziomie Ekstraklasy. Liczymy, że wykona go w Warcie i dzięki regularnej grze ustabilizuje swoją formę na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej i wróci do nas gotowy do walki o podstawową jedenastkę. Zdecydowaliśmy się na wypożyczenie, bo w obecnych rozgrywkach ze względu na konkurencję miałby mniejsze szanse na to, żeby pokazać pełnię swoich umiejętności - opowiada o tym transferze czasowym dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Borowskiego czekają teraz kolejne indywidualne cele do realizacji, a nimi będą wywalczenie miejsca w składzie Warty Poznań oraz regularna gra na najwyższym krajowym poziomie. To drużyna, którą od listopada 2021 roku prowadzi z powodzeniem Dawid Szulczek. Ubiegłe rozgrywki Zieloni zakończyli na ósmym miejscu w tabeli. Trwającą kampanię rozpoczęli od domowej porażki w konfrontacji z Pogonią Szczecin, której ulegli w Grodzisku Wielkopolskim 0:1.
Zapisz się do newslettera