Piłkarze Lecha Poznań, Bartosz Tomaszewski oraz Maksymilian Dziuba, byli podstawowymi piłkarzami kadry Polski U-19 w ostatnim starciu turnieju eliminacyjnego do mistrzostw Europy. Zespół prowadzony przez selekcjonera Wojciecha Kobeszko stoczył niesamowicie emocjonujący bój z Niemcami, ale remis 3:3 sprawił, że niestety Biało-Czerwoni stracili szansę awansu.
Dzisiaj przez chwilę mogło się wydawać, że będziemy mogli mówić o złych miłego początkach. Dlatego że w pierwszą rundę kwalifikacji, w której biorą udział 52 reprezentacje podzielone na trzynaście czterozespołowych grup, Polacy rozpoczęli bardzo źle. W turnieju rozgrywanym w naszym kraju przegrali bowiem z Macedonią Północną 0:2, co postawiło ich z punktu w bardzo trudnej sytuacji, bo dalej wchodziły dwie najlepsze ekipy. Nadzieje zostały podtrzymane w weekend po wygranej 3:0 z Kazachstanem.
We wtorek na koniec przeciwnikami byli Niemcy, którzy mieli do tego momentu komplet sześciu punktów. Obie ekipy walczyły na stadionie w Bydgoszczy, gdzie za dwa tygodnie Lech Poznań walczyć będzie z miejscowym Zawiszą w Pucharze Polski. W kompleksie sportowym im. Zdzisława Krzyszkowiaka w jedenastce gospodarzy wybiegło dwóch lechitów - stoper Bartosz Tomaszewski, a także ofensywny pomocnik Maksymilian Dziuba. Czyli obaj gracze Kolejorza powołani na turniej.
Emocje były spore. Dość powiedzieć, że Polacy trzykrotnie obejmowali prowadzenie, do przerwy prowadzili 2:1, ale za każdym razem Niemcy wyrównywali i skończyło się ostatecznie remisem 3:3. Co prawda, do pewnego awansu Biało-Czerwoni potrzebowali czterobramkowej wygranej, ale już w trakcie gry stało się jasne, że potrzebują po prostu zwyciężyć, bo dobiegały optymistyczne dla nich informacji z równolegle toczącego się boju pomiędzy Kazachstanem a Macedonią Północną. Ci pierwsi prowadzili 1:0, co sprawiało, że nawet remis z naszymi zachodnimi sąsiadami dawałby drugie miejsce. Niestety, Macedończycy wyrównali w 81. minucie i skończyło się na 1:1. A ponieważ prowadzenie stracili też Polacy, to zarówno oni, jak i ekipa z Bałkanów skończyły z czterema punktami na koncie i bilansem spotkania bezpośredniego lepsza okazała się Macedonia.
Polacy zajęli trzecie miejsce i tutaj furtka mogłaby być wciąż uchylona, bo najlepszych z zespołów z tej lokaty z trzynastu grup także awansuje do drugiej, decydującej rundy eliminacji. Nie będą to jednak piłkarze selekcjonera Kobeszko, którzy w ten sposób stracili definitywnie szanse na udział w turnieju finałowym mistrzostw Europy U-19.
Bramki: Junior Nsangou (14. z karnego), Dawid Drachal (24.) i ( 77.) - Maurice Krattenmacher (22.), Dženan Pejčinović (59.) i ( 83.)
POLSKA U-19: Marcel Mendes-Dudziński - Norbert Barczak (89. Szymon Bartlewicz), Levis Pitan, Bartosz Tomaszewski, Jakub Lewicki - Dawid Drachal, Michał Rosiak (62. Dariusz Stalmach), Maksymilian Dziuba (62. Kacper Terlecki), Marcel Kalemba, Kacper Śmiglewski (71. Mateusz Kowalski) - Junior Nsangou (89. Tommaso Guercio).
Zapisz się do newslettera