W sobotnim meczu z Koroną Kielce bramkarz Lecha Poznań, Bartosz Mrozek zachował czyste konto po raz dwunasty w trwających rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Dla wychowanka Kolejorza oznaczało to wyrównanie najlepszego w tym względzie sezonu w karierze, natomiast dla Niebiesko-Białych przerwanie serii trzech spotkań ze stratą bramkową.
Po raz ostatni poznańska defensywa nie dała się zaskoczyć rywalom na początku marca, a miało to miejsce przy okazji starcia z Pogonią w Szczecinie. W kolejnych tygodniach ubiegłego miesiąca sposób na nią znaleźli piłkarze Stali Mielec, Jagielloni Białystok oraz Śląska Wrocław. Tej samej sztuki dokonać chcieli podopieczni Jacka Zielińskiego, którzy do stolicy Wielkopolski udali się legitymując się passą ośmiu spotkań z co najmniej jednym golem. Ta dobiegła końca w konfrontacji z Kolejorzem, który zanotował tym samym dwunasty mecz na "zero" z tyłu w bieżącej kampanii.
Swój niemały wkład w to czyste konto miał golkiper Lecha, Bartosz Mrozek, broniąc w domowej konfrontacji z Koroną pięć uderzeń w światło swojej bramki. Łącznie w tym sezonie ma on na koncie już 85 zatrzymanych strzałów rywali, a ten wynik plasuje go na czwartej lokacie spośród wszystkich bramkarzy PKO BP Ekstraklasy. W zestawieniu występów bez straty gola zajmuje z kolei miejsce drugie ex aequo z Valentinem Cojocaru z Pogoni Szczecin, ustępując w nim jedynie Kacprowi Trelowskiemu z Rakowa Częstochowa (15). Wychowanek Niebiesko-Białych dobił tym samym do wyniku, który osiągnął w swojej karierze tylko raz, jeszcze za czasów wypożyczenia do Stali Mielec, a miało to miejsce w rozgrywkach 2022/23.
W ostatnich siedmiu kolejkach tej kampanii 25-latek będzie celował nie tylko w wyśrubowanie najlepszego wyniku w powyższej statystyce. Postara się także nawiązać do niezwykle udanej serii z rundy jesiennej, kiedy to na ekstraklasowych boiskach nie dał się pokonać sześciu kolejnym drużynom. Na tę świetną passę złożyły się sierpniowe i wrześniowe spotkania z Rakowem Częstochowa, Zagłębiem Lubin, Pogonią Szczecin, Stalą Mielec, Jagiellonią Białystok i Śląskiem Wrocław. W tamtym okresie zresztą Mrozek zapracował na premierowe powołanie do reprezentacji Polski, a w niej pozostał aż do dziś, ponieważ oprócz październikowego zgrupowania udał się także na te listopadowe oraz już tegoroczne, które odbyło się w marcu.
Zapisz się do newslettera