Dwa gole Maksymiliana Dziuby zadecydowały o sobotnim zwycięstwie drugiej drużyny Lecha Poznań. Drużyna trenera Artura Węski mierzyła się w Popowie z rezerwami Śląska Wrocław i po dublecie 17-letniego pomocnika okazała się lepsza w stosunku 2:1. Przed wznowieniem rozgrywek niebiesko-białych czekają jeszcze dwa sparingi.
Dotychczasowa postawa rezerw w tegorocznych meczach kontrolnych kazała myśleć, że w sobotę czeka nas w ich wykonaniu... niezły występ. Do tej pory lechici spisywali się bowiem w kratkę, przeplatając lepsze spotkania ze słabszymi. Do tych drugich należało zaliczyć środowy pojedynek z Notecią Czarnków, po którym szkoleniowiec Węska apelował do swoich graczy o większe zaangażowanie i obranie zgodnie jednego wspólnego kierunku. I o ile pod kątem piłkarskim w konfrontacji z wrocławianami ma on zapewne kilka znaków zapytania i wątpliwości, o tyle w aspekcie wolicjonalnym tym razem wiele do zarzucenia swoim podopiecznym pewnie mieć nie będzie.
Przed przerwą konkretniejsi byli bowiem przyjezdni, którzy postawili na proste środki i męską, fizyczną walkę. Ich gra może nie była najbardziej finezyjna, ale skuteczna jeśli chodzi o budowanie kolejnych groźnych akcji. Przekonywał się o tym raz za razem Mateusz Pruchniewski, który zmuszony został do kilku naprawdę wymagających interwencji. Oprócz tego młody golkiper nieźle wyglądał w rozegraniu pod naprawdę sporą presją i w tej częsci gry można go ze spokojem uznać za bohatera jego ekipy.
To nie znaczy jednak, że gospodarze tylko czekali na ruch przeciwnika. Swoje okazje mieli Filip Wilak i Szymon Pawłowski, ale najpierw na przeszkodzie stanął słupek, a następnie blok przeciwnika. Nic nie przeszkodziło w strzeleniu gola - a nawet dwóch - za to Maksymilianowi Dziubie. Niedługo po przerwie lewonożny rozgrywający celnie przymierzył prawą stopą zza pola karnego oraz świetnie sfinalizował głową centrę Jakuba Zagórskiego. Dublet został przedzielony wyrównaniem po błędzie bloku obronnego rezerw, ale do ostatnich minut spisywała się już ona efektywnie. Na tyle, że zwycięstwo nie wymknęło się z rąk Lechowi, który już za tydzień rozegra dwa ostatnie sparingi w ramach tego okresu przygotowawczego. Rywalami będą Zawisza Bydgoszcz i Jarota Jarocin.
Bramki: Dziuba (50., 70.) - (68.)
Lech II Poznań: Mateusz Pruchniewski - Mateusz Żukowski, Bartosz Tomaszewski (64. Michał Gurgul), Patryk Waliś, Ksawery Kukułka (64. Jakub Zagórski) - Antoni Kozubal, Tomasz Cywka, Maksymilian Dziuba - Filip Wilak (75. Igor Kornobis), Szymon Pawłowski, Krystian Sanocki (64. Norbert Pacławski)
Zapisz się do newslettera