Drugi zespół Lecha Poznań przegrywa po raz trzeci w trakcie trwających przygotowań do rundy wiosennej. Podopieczni trenera Artura Węski w środowe popołudnie spotkali się w Popowie z czwartoligową Notecią Czarnków i musieli uznać jej wyższość w stosunku 1:2. Jedynego gola dla lechitów strzelił Krystian Sanocki.
Po sobotnim sparingu z występującym na zapleczu PKO BP Ekstraklasy Chrobrym Głogów lechitów czekał intensywny tydzień. Niebiesko-biali mieli bowiem najpierw podjąć w środę Noteć, a po trzech dniach zmierzyć się z ekipą ze swojego szczebla rozgrywkowego, czyli rezerwami Śląska Wrocław. Do tej pory Lech legitymował się bilansem dwóch wygranych oraz dwóch porażek w tegorocznych sparingach, ponieważ pokonywał Polonię Środa Wielkopolska i Świt Skolwin, a ulegał Warcie Sieradz i Chrobremu. Ich szkoleniowiec podkreślał jednak dużą wartość każdej z wymienionych gier kontrolnych i nie inaczej miało być przy okazji spotkania z drugą drużyną Artbud IV ligi.
W nim zdecydował się on na obdarzenie większą liczbą minut tych zawodników, którzy w sobotę zagrali mniej. To nie wpłynęło z początku negatywnie na postawę jego ekipy, która zresztą wysunęła się na czoło rywalizacji po nieco ponad pół godzinie. Aktywny w tej części gry Igor Kornobis minął z łatwością rywala, dośrodkował na głowę Norberta Pacławskiego, a jego próbę odbił przed siebie bramkarz Noteci. Tam jednak doskonale odnalazł się Krystian Sanocki, który nie miał już problemów z pokonaniem swojego przeciwnika i wydawało się, że jego drużyna ma wszystko w swoich rękach, by zdobywać kolejne bramki.
Nie minęło 120 sekund, a do głosu doszli gracze z północy Wielkopolski. Bez szans był Mateusz Pruchniewski, który został pokonany po bardzo silnym uderzeniu z obrębu pola karnego. Po zmianie stron musiał wyjmować piłkę z sieci po raz drugi, w tej sytuacji po pewnie wykonanym rzucie karnym. To trafienie stanowiło zresztą efekt przewagi przyjezdnych, którzy w drugiej połowie w swoich działaniach byli bardziej konkretni od niebiesko-białych. O doprowadzenie do remisu mógł jeszcze pokusić się wprowadzony z ławki Szymon Pawłowski, ale intuicyjny strzał doświadczonego pomocnika przeniósł nad poprzeczką golkiper. Wynik więc się już nie zmienił, a rezerwy doznały trzeciej porażki podczas tegorocznych przygotowań.
Bramki: Sanocki (35.) - (37.), (62.)
Lech II Poznań: Mateusz Pruchniewski - Jakub Zagórski, Bartosz Tomaszewski, (61. Szymon Pawłowski), Patryk Waliś (46. Ksawery Kukułka), Mikołaj Tudruj (46. Bruno Żołądź)- Mateusz Wójcik, Patryk Gogół (61. Tomasz Cywka), Maksym Czekała - Igor Kornobis, Norbert Pacławski, Krystian Sanocki (61. Filip Wilak)
Zapisz się do newslettera