- Czwarte miejsce w tabeli jest dobre, ale na Lecha to za mało. Gdybyśmy mieli więcej szczęścia, bo umiejętności mamy, moglibyśmy być wyżej w ligowej tabeli - przyznaje obrońca Lecha, Robert Gumny.
Defensor Kolejorza nie jest zadowolony z gry drużyny w rundzie jesiennej. Poznaniacy w październiku byli już na pierwszej pozycji, ale po serii kilku meczów bez wygrania stracili tę lokatę. - Runda mogła się potoczyć lepiej. Mamy obecnie czwarte miejsce i strasznie dużo remisów. Cieszyć może tylko to, że najmniej porażek. Mogliśmy wygrać więcej meczów. W niektórych spotkaniach brakowało nam szczęścia i tego, żeby postawić kropkę nad i - zaznacza 19-latek, który wiosną grał w Podbeskidziu.
Po powrocie z wypożyczenia wywalczył miejsce w składzie. W tym sezonie opuścił tylko cztery mecze. - Przychodząc z wypożyczenia nie spodziewałem się, że będę grał aż tak dużo. Był Emir Dilaver, który jest prawym obrońcą. Musiałem wywalczyć skład. Emir gra jednak na środku obrony i robi to dobrze. Początek sezonu był dobry w moim wykonaniu, notowałem asysty i wywalczyłem miejsce na stałe. Wierzę, że wiosną będę grał dużo i też dołożę kilka asyst - podkreśla Gumny.
Szansę na zdobycie kolejnych asyst i poprawienie swoich liczb będzie miał w niedzielnym meczu z Bruk-Betem Nieciecza. - To ostatnie spotkanie rundy jesiennej. Każdy z zespołów będzie chciał wygrać ten mecz i jechać na święta ze spokojną głową. Zależy nam na tym, żeby wygrać i zdobyć trzy punkty. Na tym będzie zależało nie tylko nam, ale też Termalice. Zobaczymy komu się uda osiągnąć ten cel - przyznaje lechita.
Po tym spotkaniu zawodnicy rozpoczną urlopy. Będzie to dla nich okazja do tego, by odpocząć po niespełna sześciomiesięcznej rundzie. Ta w tym sezonie rozpoczęła się wyjątkowo wcześnie, bo już pod koniec czerwca. - We wtorek po zakończeniu rundy mam operację przegrody nosowej. Muszę to zrobić. Później dwa dni spędzę w szpitalu. Święta Bożego Narodzenia spędzam w domu. Dopiero po ich zakończeniu wyjadę odpocząć z dziewczyną. Nie chcę jednak mówić, gdzie - mówi "Guma".
Zapisz się do newslettera