Trampkarze Lecha Poznań zakończyli swój udział na 1/8 finału w turnieju halowym rozgrywanym w niemieckim Würzburgu. W miniony weekend w s. Oliver Arenie zwyciężali kolejno z gospodarzami, S.C. Freiburg oraz FC Augsburg. Ostatecznie jednak musieli oni uznać wyższość czeskiej Slavii Praga, z którą przegrali 1:4.
W trakcie pierwszego dnia rozgrywek niebiesko-biali byli jedną z najefektywniej oraz najefektowniej grających ekip w całej stawce. Najpierw lechici zdecydowanie ograli zespół występujący przed własną publicznością, następnie przyszły dwa zwycięstwa odniesione po zaciętych starciach. Pokonanymi przez drużynę trenera Huberta Wędzonki były dwie niemieckie ekipy, SC Freiburg oraz FC Augsburg. Jeszcze w sobotę po wyjściu z grupy D poznaniacy trafili do grupy H, w której przegrali jednak na inaugurację z FC. St. Pauli 2:6.
- Tego dnia graliśmy przede wszystkim konsekwentnie w obronie, byliśmy ustawieni bardzo blisko siebie. Oprócz tego nasze poczynania charakteryzowały duże zaangażowanie oraz ambicja. Istotną rolę odgrywała także wysoka skuteczność pod bramką przeciwnika. Spotkanie z St. Pauli nieco nas podłamało i w drugiej części turnieju było to widoczne. W niej zabrakło nam nieco z każdego z wymienionych wcześniej elementów - skomentował postawę swojego zespołu szkoleniowiec Wędzonka.
Właśnie w niedzielę trampkarze Kolejorza ponieśli porażki w obu rozgrywanych przez siebie meczach. Pierwsza z nich, z SC Karsluher, pozostała bez konsekwencji. Młodzi lechici bowiem dzięki kompletowi punktów uzyskanemu w grupie D, bez problemów awansowali do fazy pucharowej. W niej jednak już w pierwszym meczu przegrali ze Slavią Praga i pożegnali się z całym turniejem. Z drużyną z Czech niebiesko-biali potrafili w grudniu pewnie wygrywać na terenie przeciwnika. W miniony weekend w Bawarii lepsza okazała się Slavia.
- Nie ma szans, żeby przyrównać jakkolwiek nasze listopadowe sparingi ze Slavią do spotkania, które rozegraliśmy w niedzielę. Tamte starcia miały miejsce na boisku trawiastym jedenastu na jedenastu, do tego dochodzi choćby taki czynnik jak dyspozycja dnia. Nie potrafiliśmy się dźwignąć po pierwszej porażce poniesionej w sobotę. To także jest dla nas cenna lekcja na przyszłość, w której czeka nas sporo pracy. Wierzę jednak, że moja drużyna szybko się podniesie, bo jeszcze wiele przed nami – podkreśla opiekun trampkarzy.
Grupa D:
Würzburger FV – Lech Poznań 0:3
Lech Poznań – SC Freiburg 3:2
Lech Poznań – FC Augsburg 4:2
Grupa H:
Lech Poznań – FC St. Pauli 2:6
Lech Poznań – Karsluher SC 1:2
1/8 finału:
Lech Poznań – Slavia Praga 1:4
Zapisz się do newslettera