Po ośmiu miesiącach przerwy do rywalizacji o punkty powraca Jasmin Burić. Bośniacki bramkarz Lecha zagra w jutrzejszym meczu rezerw z Wdą Świecie. Po raz ostatni Jasmin wziął udział w meczu 3 sierpnia minionego roku, gdy na inaugurację III ligi strzegł bramki drugiego zespołu w spotkaniu z Gromem Plewiska.
Po ośmiu miesiącach przerwy do rywalizacji o punkty powraca Jasmin Burić. Bośniacki bramkarz Lecha zagra w jutrzejszym meczu rezerw z Wdą Świecie. Po raz ostatni Jasmin wziął udział w meczu 3 sierpnia minionego roku, gdy na inaugurację III ligi strzegł bramki drugiego zespołu w spotkaniu z Gromem Plewiska.
Żmudna rehabilitacjaBurić przez niemal cały sezon zmagał się z kontuzją. Bośniak miał problemy z mięśniem biodrowo-lędźwiowym i większość czasu spędzał w gabinetach lekarskich. Nie tylko w Poznaniu, ale również w Niemczech czy we Włoszech. W połowie grudnia w klinice Rehasport przeszedł stosowny zabieg, a pod koniec lutego po raz pierwszy indywidualnie trenował na boisku.
Ostatnia prosta właśnie się kończyW połowie marca Jasmin rozpoczął zindywidualizowane treningi z resztą bramkarzy, tzn. nie brał udziału we wszystkich ćwiczeniach. Przez kilkanaście dni Bośniak nie odczuwał żadnego bólu i dzięki temu na początku kwietnia mógł zacząć pracować na pełnych obrotach. Po kolejnych dwóch tygodniach nadszedł wreszcie czas na grę w meczu.
Burić przez pełne 90 minut zagra w jutrzejszym spotkaniu rezerw z Wdą. - Będziemy mieli okazję przyjrzeć się aspektom taktycznym jak czucie odległości między partnerami, a bramką czy obliczanie toru lotu piłki przy dośrodkowaniach. Na treningach wygląda to obiecująco, ale mecz to zupełnie inna bajka - cieszy się trener bramkarzy Lecha Dominik Kubiak.
Zapisz się do newslettera