Trener Kolejorza Jan Urban bardzo często rotuje składem. Jedyną pozycją, na której nie doszło jeszcze do żadnej roszady jest bramkarz, a co mecz między słupkami staje Jasmin Burić.
Trener Kolejorza Jan Urban bardzo często rotuje składem. Jedyną pozycją, na której nie doszło jeszcze do żadnej roszady jest bramkarz, a co mecz między słupkami staje Jasmin Burić.
Od czasu przyjścia nowego sztabu szkoleniowego o miejsce w wyjściowej jedenastce Lecha Poznań walczy trzech golkiperów: Jasmin Burić, Krzysztof Kotorowski oraz Maciej Gostomski. Jak na razie we wszystkich spotkaniach między słupkami stawał Bośniak. Nic nie wskazuje na to, żeby ta sytuacja miała się zmienić, ponieważ „Jasiu” w ostatnim meczach pokazuje się z bardzo dobrej strony - Jasmin jest bramkarzem, który w tej chwili gra na swoim poziomie. Oczywiście są jeszcze rezerwy, takie elementy, nad którymi cały czas pracujemy. Na dany moment Burić potwierdza jednak swoją formę, a jego dyspozycja jest taka, jakiej oczekujemy - przekonuje trener poznańskich golkiperów, Andrzej Dawidziuk.
Rywalizacja o miejsce w podstawowej jedenastce jest bardzo wyrównana. Na pozycji bramkarza do zmian dojdzie jednak dopiero wtedy, kiedy taka roszada będzie konieczna - Występy Jasmina to realna ocena tego co jest w klubie oraz tego, do czego dążymy. Jeśli żonglerka bramkarzami nie jest niezbędna to nie powinno jej się robić - uważa trener Dawidziuk i dodaje - Rotacja w bramce wskazana jest wtedy, kiedy są do tego jakieś przesłanki. Jeżeli nie ma takiego powodu, to akurat na tej pozycji nie powinno się wykonywać gwałtownych zmian.
Zapisz się do newslettera