Jasmin Burić trenuje już ze wszystkimi bramkarzami. Bośniacki bramkarz Lecha Poznań najgorsze ma już za sobą i powoli zbliża się do pełnej sprawności fizycznej. Za kilka tygodni będzie już grał w zespole rezerw.
Jasmin Burić trenuje już ze wszystkimi bramkarzami. Bośniacki bramkarz Lecha Poznań najgorsze ma już za sobą i powoli zbliża się do pełnej sprawności fizycznej. Za kilka tygodni będzie już grał w zespole rezerw.
Przedłużający się powrótProblemy Burica z biodrem zaczęły się tuż po rozpoczęciu obecnego sezonu. Wówczas nikt jednak nie przypuszczał, że absencja podstawowego wówczas golkipera Kolejorza potrwa tak długo. Początkowo mówiło się, że Jasmin do gry wróci jeszcze jesienią. Stało się jednak inaczej i termin powrotu trzeba było przesunąć na marzec. Wszystko wskazuje na to, że tym razem termin zostanie dotrzymany.
Jeszcze dwa tygodniePod koniec lutego Burić rozpoczął indywidualne treningi na boisku, a teraz bierze już udział w zajęciach z resztą zespołu. – Czuję się coraz lepiej, ale jeszcze nie jestem w 100-procentach przygotowany do gry. To już jednak ostatnia prosta. Potrzebuję jeszcze niespełna dwóch tygodni i w końcu będę mógł grać – zapewnia Jasmin Burić.
Zacznie od rezerwPrzez najbliższe dwa tygodnie Jasmin będzie pracował już z resztą bramkarzy, ale jeszcze będzie miał zindywidualizowany tok zajęć. – Jeśli po tym czasie z jego zdrowiem wszystko będzie w porządku, to Jasiu rozpocznie treningi na pełnych obrotach. Przez kilkanaście następnych dni będziemy go powoli wprowadzać i dopiero po tym okresie zdecydujemy się na wystawienie go w zespole rezerw – mówi trener bramkarzy Lecha Dominik Kubiak.
Zapisz się do newslettera