Lech Poznań w tym sezonie w meczach domowych jest bezlitosny. Lechici wygrali w ostatniej kolejce z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (5:0) i po raz czwarty strzelili przeciwnikowi minimum cztery gole w spotkaniach rozgrywanych przy Bułgarskiej. Jedną z bramek zdobył stoper Bartosz Salamon.
W obecnych rozgrywkach niebiesko-biali stracili najmniej goli w PKO BP Ekstraklasie, ponadto bramkarze zachowali najwięcej czystych kont. Duża w tym zasługa stoperów, którzy dobrze grają w defensywie, ale potrafią również odnaleźć się pod bramką rywali. Bartosz Salamon oraz Antonio Milić strzelili dotychczas po trzy gole. Trafienia środkowych obrońców były niezwykle istotne. Ten pierwszy swój dorobek otworzył w starciu z Cracovią (2:0). 30-latek popisał się wtedy kapitalnym uderzeniem z dystansu i nie dał szans Karolowi Niemczyckiemu. Wychowanek Kolejorza słynie z dobrej gry głową i udowodnił to w meczu z Wisłą Płock (4:1), kiedy wykorzystał dośrodkowanie Daniego Ramireza. W ostatniej kolejce w starciu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza w zasadzie dopełnił formalności.
- To była łatwa bramka, ale myślę, że napastnicy by się takiego trafienia nie powstydzili. Cieszę się, chociaż przeprosiłem Kamyka, bo mogłem mu zostawić. Bałem się, że ktoś za mną jest, więc wepchnąłem piłkę do siatki - mówi Bartosz Salamon.
Najlepszą serię w karierze pod względem goli pod koniec 2021 miał roku Antonio Milić. Chorwat zdobywał bramki w trzech kolejnych meczach, w których wystąpił. 27-latek dwukrotnie otwierał wynik w spotkaniach przeciwko Warcie Poznań (2:0) oraz Zagłębiu Lubin (3:2). Wychowanek Hajduka Split trafił do siatki również w starciu z Górnikiem Zabrze (2:1). Był to gol w doliczonym czasie gry, który zagwarantował niebiesko-białym trzy punkty.
Stoperzy Lecha Poznań znajdują się w czołówce najlepszych strzelców jeśli weźmiemy pod uwagę tylko obrońców. Tyle samo bramek co lechici zdobyli tylko Otar Kakabadze oraz Cornel Rapa, czyli boczni defensorzy Cracovii.
Zapisz się do newslettera