Reprezentacja Słowenii w ostatniej kolejce eliminacji do mistrzostw Europy wygrała z Kazachstanem 2:1 i tym samym zapewniła sobie awans na przyszłoroczne EURO. W podstawowym składzie w tym meczu wyszedł Miha Blažič.
Słowenia przed rozpoczęciem przerwy reprezentacyjnej była liderem w swojej grupie. Zespół prowadzony przez Matjaza Keka miał jednak przed sobą jeszcze dwa trudne spotkania z Danią oraz Kazachstanem. Słoweńcy ulegli pierwszemu rywalowi 1:2 i w ostatniej serii gier nie mogli przegrać. Ta sztuka im się udała, drużyna z Mihą Blažiciem w wyjściowym składzie pokonała Kazachów 2:1 i mogła świętować awans na EURO 2024. Obrońca Kolejorza wystąpił w ostatnich czterech starciach swojej kadry w pełnym wymiarze czasowym.
- Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że tego dokonaliśmy. Pewnie jeszcze do końca nie zdajemy sobie sprawy z tego, co osiągnęliśmy, ale teraz koncentruję się już na grze w klubie. To historyczne osiągnięcie. Teraz moim celem jest znalezienie się w kadrze na EURO - opowiada Miha Blazić.
To pierwszy awans Słoweńców na mistrzostwa Europy od 24 lat. Po raz ostatni uczestniczyli w tym turnieju w 2000 roku, lecz zakończyli swoją przygodę w fazie grupowej. Słowenia zremisowała wtedy z Jugosławią (3:3) oraz Norwegią (0:0) i przegrała z Hiszpanią (1:2), przez co zajęła ostatnie miejsce. Teraz zespół Matjaza Keka będzie miał możliwość poprawić ten wynik. Losowanie grup finałów mistrzostw Europy 2024 odbędzie się 2 grudnia w Monachium.
Zapisz się do newslettera