Na wzmocnienie pozycji środkowego obrońcy po odejściu z klubu Macieja Wilusza liczy trener Kolejorza, Nenad Bjelica. Chorwat liczy, że w tej roli doskonale odnajdzie się Vernon De Marco, który w sobotę został wypożyczony ze Slovana Bratysława.
Argentyńczyk z hiszpańskim paszportem przez ostatnie cztery lata grał na Słowacji. Wpierw w MFK Zemplin Michalovice, a potem wspomnianym przed chwilą Slovanie. I to właśnie z zespołu wicemistrza trafia do Kolejorza. Wpierw na zasadzie rocznego wypożyczenia. Lech ma jednak prawo pierwokupu piłkarza po zakończeniu sezonu.
- Vernon to piłkarz, który bardzo dobrze radzi sobie przy wyprowadzaniu piłki. Charakteryzuje się odpowiednią jak na obrońcę agresywnością w grze, potrafi się dobrze ustawić. Jest groźny podczas stałych fragmentów gry, ma na swoim koncie zresztą kilka bramek w lidze słowackiej - zaznacza Bjelica.
Sztab szkoleniowy Lecha liczy na uniwersalność zawodnika. Ten może występować też na lewej stronie obrony, gdzie zwiększy rywalizację o miejsce w składzie z Volodymyrem Kostevychem. W trakcie poprzedniego sezonu dwukrotnie zdarzyło mu się grać właśnie na boku bloku defensywnego. W przeszłości grał też kilka spotkań na pozycji defensywnego pomocnika.
- To kolejny piłkarz, który bardzo mocno chciał się przenieść do Poznania. Liczę, że dobrze zaaklimatyzuje się w nowym środowisku i wkomponuje się w drużynę, a także stanie się jej ważną częścią - podkreśla szkoleniowiec Kolejorza.
Zapisz się do newslettera