Nicki Bille jest jednym z napastników, którzy najszybciej zapisali się w protokole sędziowskim. Tylko Artjoms Rudnevs i Robert Lewandowski potrzebowali mniej czasu na zdobycie bramki w swoim pierwszym spotkaniu.
Nicki Bille jest jednym z napastników, którzy najszybciej zapisali się w protokole sędziowskim. Tylko Artjoms Rudnevs i Robert Lewandowski potrzebowali mniej czasu na zdobycie bramki w swoim pierwszym spotkaniu.
Duńczyk w niedzielnym meczu z Termaliką zdobył bramkę w 42. minucie swojego debiutu w barwach Kolejorza. Chwilę później stanął przed szansą zdobycia kolejnego trafienia, gdy po dośrodkowaniu Vladimira Volkova uderzeniem głową pokonał bramkarza rywali. Wtedy jednak sędzia odgwizdał spalonego.
Szybciej w swoim debiucie gole zdobywali tylko Lewandowski i Rudnevs. Ten pierwszy już w piątej minucie po swoim wejściu na boisku zdobył bramkę w przegranym 2:3 meczu z GKS-em Bełchatów. Z kolei Rudnevs na pierwsze trafienie w barwach Lecha potrzebował 21 minut. Gola zdobył w meczu z Widzewem Łódź, który Kolejorz zremisował 1:1.
W pierwszym swoim meczu bramkę zdobył też Bartosz Ślusarski, ale on na to, aby umieścić piłkę w siatce potrzebował 85. minut. Tyle samo czasu, bo 85. minut potrzebował też Dawid Kownacki, ale 18-latek bramek zdobył w swoim trzecim spotkaniu rozgrywanym w barwach Kolejorza.
Skutecznością poposali się też Hernan Rengifo (53. minuta) i Zaur Sadajew (57. minuta). Oni jednak bramki zdobytwali w kolejno trzecim i drugim swoim meczu.
Pierwsze ligowe bramki napastników Lecha:Robert Lewandowski - 5 minuta (Lech - GKS Bełchatów 2:3)
Artjoms Rudnevs - 21 minuta (Widzew - Lech 1:1)
Nicki Bille - 42 minuta (Lech - Termalika 5:2)
Hernan Rengifo - 53 minuta (Lech - Górnik Zabrze 4:1)
Zaur Sadajew - 57 minuta (Lech - Zawisza 6:2)
Bartosz Ślusarski - 85 minuta (Arka Gdynia - Lech 0:3)
Dawid Kownacki - 85 minuta (Pogoń - Lech 5:1)
Zapisz się do newslettera