Od ponad dwunastu lat Lech nie przegrał meczu z beniaminkami ligi, w którym pełnił role gospodarza. Poznaniacy nie przegrali z beniaminkami żadnego z 30 ostatnich spotkań, które grali na własnym stadionie.
Po raz ostatni gorycz porażki w spotkaniu z zespołem, który dopiero co awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej ponieśli 17 września 2004 roku, gdy po bramkach Pawła Drumlaka i Piotra Bani przegrali z Cracovią 0:2. W kolejnych spotkaniach w sezonie 2004/2005 było już jednak zdecydowanie lepiej. W kwietniu 2005 roku Lech wygrał z Zagłębiem Lubin 2:0 , a później zremisował w pamiętnym meczu z Pogonią 1:1.
Od tego czasu lechici wygrali 21 meczów w roli gospodarza, w których podejmowali beniaminka. Nie rzadko w tych spotkaniach padało wiele bramek. Przy tej okazji można wspomnieć efektowne zwycięstwo z lutego tego roku, gdy Kolejorz pokonał Bruk-Bet Termalikę 5:2. Wcześniej poznaniacy potrafili wygrać z GKS-em Bełchatów 5:0, z Piastem Gliwice 4:0 czy Zawiszą Bydgoszcz 3:2.
We wrześniu zespół prowadzony przez Nenada Bjelicę zremisował bezbramkowo z Arką Gdynia. Gdyby poszukać wcześniejszego remisu z beniaminkiem przed własną publicznością, w którym nie padły bramki, trzeba by cofnąć się do sezonu 2008/2009 i meczu z... Arką Gdynia. W ostatnich piętnastu latach przy Bułgarskiej tylko cztery mecze z beniaminkami zakończyły się podziałem punktów.
Zresztą wrześniowy remis z Arką przerwał bardzo dobrą passę Kolejorza, który wygrał pięć poprzednich spotkań z beniaminkami. Wygrał kolejno z Zawiszą (3:2), Górnikiem Łęczna (1:0), GKS-em Bełchatów (5:0), Zagłębiem Lubin (2:0) i Termaliką (5:2)
Zapisz się do newslettera