Lech Poznań znajduje się ostatnio w znakomitej formie. Kolejorz wygrał swoje cztery ostatnie mecze ligowe. W starciach z Jagiellonią, Górnikiem oraz Wisłą poznaniacy imponowali polotem i ich zwycięstwa były bardzo przekonujące. Z Zawiszą lechici grali już jednak wolniej, o czym na konferencji pomeczowej wspominał trener Lecha Mariusz Rumak.
Lech Poznań znajduje się ostatnio w znakomitej formie. Kolejorz wygrał swoje cztery ostatnie mecze ligowe. W starciach z Jagiellonią, Górnikiem oraz Wisłą poznaniacy imponowali polotem i ich zwycięstwa były bardzo przekonujące. Z Zawiszą lechici grali już jednak wolniej, o czym na konferencji pomeczowej wspominał trener Lecha Mariusz Rumak.
- Każdy moment, w którym nie gramy tak jak sobie zakładamy, jest powodem do niepokoju. Z występu w Bydgoszczy nie byliśmy do końca zadowoleni. W tym tygodniu dużo o tym rozmawialiśmy, wyciągnęliśmy wnioski i myślę, że w sobotę zagramy lepiej – uważa trener Mariusz Rumak.
Na zakończenie fazy zasadniczej Kolejorz nie miał żadnych problemów z pokonaniem Górnika w Zabrzu. Teraz jednak sztab szkoleniowy Lecha spodziewa się trudniejszej przeprawy. - Górnik obecnie jest lepszy niż w połowie kwietnia. Część piłkarzy wróciła po kontuzjach, w ich grze ponownie zaczynają funkcjonować pewne mechanizmy, a do tego grają bez presji. Na pewno będą groźnym rywalem - przestrzega szkoleniowiec Lecha.
Mariusz Rumak musi także na nowo zestawić linię defensywną. Z Górnikiem zagrać nie mogą bowiem zawieszeni Krzysztof Kotorowski oraz Hubert Wołąkiewicz. - Piątka zawodników, która tworzyła ostatnio naszą linię obrony grała bardzo dobrze. W ostatnich 4 meczach straciliśmy tylko 2 gole, oba po rzutach karnych. Każda zmiana zaburza nieco automatyzmy, ale zastępcy Huberta i Krzyśka są w dobrej formie i powinni to potwierdzić na boisku - dodaje Mariusz Rumak.
Zapisz się do newslettera