Adriel Ba Loua oraz Jan Sýkora zostali podwójnymi mistrzami w tym samym sezonie. Pomocnicy grali w obecnych rozgrywkach w Lechu Poznań, a także w Viktorii Pilzno i oba te zespoły wygrały swoje ligi. Zarówno lechici, jak i drużyna z Doosan Arena wywalczyli tytuł na kolejkę przed zakończeniem zmagań.
Ba Loua dołączył do Kolejorza w połowie sierpnia na zasadzie transferu definitywnego. Kilkanaście dni później w drugą stronę, bo do Viktorii Pilzno wypożyczony został Sýkora. Iworyjczyk do czasu przenosin w stolicy Wielkopolski rozegrał w czeskim zespole cztery spotkania w tym sezonie Fortuna Ligi. 25-latek był w rozgrywkach ligowych głównie rezerwowym ze względu na grę w podstawowym składzie w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Konferencji. Z trybunami przy Bułgarskiej przywitał się najlepiej jak mógł. W swoim debiucie w meczu domowym przeciwko Wiśle Kraków (5:0) strzelił gola. Było to jego jedyne trafienie w niebiesko-białych barwach.
Do bramki dorzucił jeszcze trzy asysty, w tym jedną niezwykle istotną ponownie w rywalizacji z Białą Gwiazdą. W starciu przy Reymonta padł remis 1:1, a w doliczonym czasie gry Mikołaja Biegańskiego pokonał Antonio Milić właśnie po podaniu Iworyjczyka.
- Czuje się z tym bardzo dobrze, to duże osiągniecie w mojej karierze. To fajne uczucie być mistrzem w dwóch różnych państwach, nie spodziewałem się tego, ale jestem bardzo szczęśliwy, że tak się stało. Kiedy miałem czas, to sprawdzałem wyniki Viktorii oraz tabelę ligową. Przed odejściem życzyłem klubowi jak najlepiej - mówi Adriel Ba Loua.
Sýkora od samego początku wywalczył sobie wyjściową jedenastkę w drużynie prowadzonej przez trenera Michala Bilka. Czech był niezwykle uniwersalnym zawodnikiem w zespole z Doosan Arena. 28-latek wystąpił w tym sezonie na trzech pozycjach: jako ofensywny środkowy pomocnik, skrzydłowy i lewy obrońca. Wychowanek Viktorii Pilzno strzelił cztery gole i zaliczył siedem asyst. Jego dobra postawa została zauważona przez selekcjonera reprezentacji Czech, który powołał go do kadry po raz pierwszy od trzech lat.
Zapisz się do newslettera