Wraz z uformowaniem się nowego sztabu szkoleniowego rezerw Lecha Poznań kilka kwestii w tym zespole uległo zmianie. Jedną z nich stanowi sprawa analizy taktycznej, którą obecnie zajmuje się przede wszystkim trzech ludzi: szkoleniowiec Rafał Ulatowski, jego asystent Przemysław Małecki oraz analityk tej drużyny, Tomasz Przekaza.
Po nieco ponad miesiącu funkcjonowania kadry trenerskiej w jej aktualnym kształcie trzem wyżej wymienionym udało się wypracować pewien sprawnie działający system. Każdy z nich pełni w nim swoją rolę i zajmuje się danym obszarem analizy, ale oczywiście ma również prawo głosu przy pozostałych jej dziedzinach.
- Trener Ulatowski przede wszystkim analizuje statystyki meczowe, a my wraz z Tomkiem skupiamy się kolejno na analizie naszej oraz przeciwnika - objaśnia trener Małecki, który tego lata powrócił do Kolejorza po trzyletniej przerwie.
Pewną nowością związaną z tym tematem jest… korzystanie z drona, który nagrywa nie tylko każdy możliwy mecz, ale i treningi rezerw. W porównaniu z minionymi latami zmieniła się także nieco specyfika odpraw poświęconych zagadnieniom taktycznym.
- Staramy się teraz przeprowadzać kompleksową analizę pomeczową i to akurat się nie zmieniło, pokazujemy ją jednak drużynie w momencie, kiedy schodzą już do nas zawodnicy z pierwszego zespołu - opowiada Przekaza. - Cennym narzędziem dla codziennej pracy jest oczywiście monitorowanie naszych treningów, który w odpowiednich rękach może dać nam potężny atut - dodaje analityk, który funkcjonuje w klubie od siedmiu lat.
Te "odpowiednie ręce" należą głównie do trenera Małeckiego, który ma największe doświadczenie z posługiwaniem się tym wynalazkiem. Zaczerpnął je jeszcze za czasów prowadzenia reprezentacji Polski rocznika 2002 oraz u selekcjonera młodzieżowej kadry, Czesława Michniewicza.
- Niedługo będziemy mieli w swoim wachlarzu możliwości prezentacji środków treningowych nowość. Dotychczas pokazywaliśmy ćwiczenia tylko w formie klasycznej, ilustracyjnej. Teraz możemy stworzyć katalog ćwiczeń 10-15 sekundowych i taką bazę wykorzystywać. Zawodnicy nie będą widzieć grafik, a wideo - opowiada szkoleniowiec, który pracował w Akademii Lecha Poznań wcześniej w latach 2012-2016.
Co jednak składa się na analizę taktyczną, dla przykładu, przeciwnika? Obaj cytowani członkowie sztabu szkoleniowego niebiesko-białych nie robią wielkiej tajemnicy ani z tego, ani z tego, czemu ma ona przede wszystkim służyć. Małecki wylicza między innymi obserwację jego organizacji w ataku, zachowania po stracie czy nabyciu piłki, wyprowadzanie szybkich ataków czy charakterystyczne dla danej drużyny rzeczy.
- Mamy szeroki wachlarz umiejętności i nasz model gry się nie zmienia. Chodzi o to, żeby dostosować go odpowiednio pod danego przeciwnika, uwypuklić jego słabości, a przy okazji podkreślić nasze mocne strony – dopowiada jego młodszy kolega.
Polski Związek Piłki Nożnej udostępnił klubom z drugiej ligi statystyki przygotowywane przez firmę InStat, z czego umiejętnie korzystają trenerzy Kolejorza. - Liczby często używane są przez nas jako potwierdzenie naszych pewnych spostrzeżeń. To też stanowi dla nas niezłą pomoc, często podpieramy się statystykami - nie ukrywa analityk rezerw. - Koniec końców jednak to, co my robimy jest dla nas najważniejsze. To, w jakiej formie to przekażemy, natomiast reszta to narzędzia, jakich użyjemy, żeby pomóc chłopakom wygrać mecz - podsumowuje Przekaza.
* - tekst miał premierę w programie meczowym na spotkanie Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław (9.08.2019 r.)
Zapisz się do newslettera