- To bardzo szybki piłkarz, który potrafi stworzyć sytuacje strzelecką partnerom z zespołu. Bardzo chciał przyjść do Lecha i to jest dla nas bardzo istotne - mówi o nowym skrzydłowym Lecha Nicklasie Barkrotcie trener, Nenad Bjelica.
Szwed jest już po dwóch jednostkach treningowych z Kolejorzem. Już po pierwszej z nich zamienił kilka zdań z Bjelicą, który dużo uwagi poświęca nowym zawodnikom Kolejorza. Dwóch z nich występuje na pozycji skrzydłowego. To nie tylko Barkroth, ale również Mario Situm. - Chcemy tych piłkarzy jak najszybciej zaadaptować do zespołu. Zależy nam na tym, żeby byli dobrze przygotowani do pierwszego meczu o stawkę - przyznaje szkoleniowiec Kolejorza.
Bjelica jest zadowolony z możliwości ofensywnych swojego zespołu. Chodzi przede wszystkim o skrzydła, gdzie poza wspomnianymi zawodnikami mogą występować Pawłowski, Radut, Jevtić, Formella, Jóźwiak i Makuszewski. - Mamy dużo piłkarzy, którzy mogą grać na tej pozycji. Konkurencja będzie spora, ale liczymy na to, że jesienią zagramy dużo meczów. Rotacja w takim przypadku jest niezbędna i potrzebna - zaznacza Chorwat.
W Szwecji, gdzie grał ostatnio rozgrywki ligowe działają w systemie wiosna-jesień. 25-latek miał jednak w ostatnim czasie okazje do odpoczynku. Poprzedni mecz ligowy zagrał, podobnie jak Lech, 4 czerwca. - W ostatnim czasie był na wakacjach. Te nie były długie, ale to nie był dla niego problem. Tak samo jak dla nas, bo nasze urlopy trwały też dwa tygodnie - zauważa trener.
Zapisz się do newslettera