Od wysokiego zwycięstwa zaczęli zmagania ligowe po zimowej przerwie piłkarze Lecha Poznań. W najbliższej kolejce podopieczni trenera Nenada Bjelicy będą chcieli potwierdzić swoje wysokie aspiracje.
W piątek lechici wygrali 3:0 z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Tym samym pokazali, że po okresie przygotowawczym są w dobrej dyspozycji. - W poprzednim tygodniu schodziliśmy z obciążeń treningowych. Tak naprawdę nie wiedzieliśmy na co nas stać. Wygraliśmy z Elaną, pokazaliśmy się z dobrej strony. Nie mierzyliśmy się jednak z zespołem ekstraklasowym. Pokazaliśmy jednak w piątek, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby piąć się ku górze tabeli - przyznaje Marcin Wasielewski.
Mimo tego, że poznaniacy zdobyli w ostatnim spotkaniu trzy punkty, nadal bardzo twardo stąpają po ziemi. - To zwycięstwo było bardzo ważne. Wzrosła nasza pewność siebie. Jesteśmy bardzo dobrze nastawieni do kolejnego meczu. Nie lekceważymy jednak rywala. Nie mówimy o tym, że jesteśmy bardzo dobrą drużyną, bo cały czas trzeba ciężko pracować. Wciąż jesteśmy w grze o ligę i Puchar Polski. Patrzymy na kolejny mecz - zaznacza Maciej Makuszewski.
Zadowolony z udanej inauguracji jest też napastnik Lecha Dawid Kownacki. - Lepiej nie można było zacząć. Wygraliśmy, zdobyliśmy trzy bramki. Gonimy czołówkę i to jest najważniejsze. Nie ma się jednak co podniecać, bo zagraliśmy dopiero pierwszy mecz. Trzeba potwierdzić w kolejnym spotkaniu, że jesteśmy dobrze przygotowani i będziemy bić się o najwyższe cele - przyznaje snajper poznańskiego zespołu.
W najbliższą sobotę poznaniacy zagrają z Piastem Gliwice, który w miniony poniedziałek przegrał z Pogonią Szczecin. - Nie oglądałem tego meczu, więc nie wiem na co ich stać. Będziemy mieli analizę, zobaczymy jak grają. Najważniejsze jest jednak to, żebyśmy my pokazali się z dobrej strony. W piątek było u nas widać głód gry, tak samo musimy zagrać w sobotę. To klucz do sukcesu - podsumowuje 19-letni napastnik.
Zapisz się do newslettera